| historia:
| miałabym ochotę osobiście poznać chorych i ich rodziny.nasza historia jest długa ale pouczająca jak każdego z Was. zderzenie z chwilowo nieuleczalną chorobą jest nieprzyjemne, ale można nauczyć się z tym żyć oczekując na prawdziwe uleczenie.
mąż od ok 20 lat leczony psychiatrycznie, HAD (choroba dwubiegunowa)z dominacją depresji opornej na leczenie, od 2 lat wiemy,że ma HD.
Matka męża leczona psychiatrycznie od ok 7 lat,od 3 lat leczona z powodu HD.
Mamy "szaloną rodzinkę" ze strony męża tj.ze strony matki męża- nie chcą diagnozy ale objawy już są powiązane z urojeniami wielkościowymi, manią prześladowczą włącznie.
rodzina ze strony męża nie wierzy w chorobę męża,pomimo badań genetycznych oraz całkowitej niezdolności do pracy a nawet samodzielnej egzystencji.
zapraszam do kontaktu na mój adres internetowy....
|