|
|
|
|
poprzedni wątek | następny wątek |
Autor | Temat: Doświadczenia z Haloperidolem |
ania-rybka | 2004-09-19 21:47 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Mam pytanie: Jakie są Wasze doświadczenia z lekiem o nazwie HALOPERIDOL? Wiem, że neurolodzy często przypisują go na HD. Naczytałam się o nim sporo na stronach anglojęzycznych. To bardzo kontrowersyjny środek. |
Beti | 2004-09-20 01:32 |
e-mail woj.: śląskie | tak kontrowersyjny jest ten lek podobno. otóz przed tym lekiem moja mama miewała ataki złosci straszne.jak zaczęła brać ten lek zmiejszyły sie ruchy,jest w stanie spokojnie usiedzieć,zanieść szklankę herbaty bez wylewania,zjeść obiad itp.ataków złosci juz nie ma.a przy tym nie jest otępiona, rozumie co sie do niej mówi i co sie wokół niej dzieje.Moja mama juz choruje ok.15 lat.haloperidol przyjmuje 1 tabletke dziennie od roku czasu.wczesniej brała większą dawke. |
doti | 2004-09-21 04:15 |
e-mail woj.: pomorskie | Odkąd pamiętam mama zawsze brała Haloperidol, w najróżniejszych dawkach. Któregoś razu lekarz tak drastycznie zwiększył jej dawkę tego leku, że, mimo że jeszcze wtedy nie miała problemów z mową nie mogła się w ogóle wysłowić, wypowiedzieć żadnego słowa poprawnie. Wtedy szybko poszliśmy do innego lekarza i ten od razu zmniejszył jej dawkę znacznie i wtedy było już zdecydowanie lepiej. Poza tym, jak mama zaczęła brać ten lek odnosiłam wrażenie, że stawała się coraz bardziej otępiała, wycofywała się z życia rodzinnego, zaczęła wtedy całymi dniami tylko leżeć przed włączonym telewizorem, ale w ogóle nie orientowała się, co akurat leci. Owszem, powodował on zmniejszenie się niekontrolowanych ruchów, ale w tej sytuacji nie wiem, co jest ważniejsze... Będąc w zeszłym roku, na zjeździe Stowarzyszenia, pamiętam jak wieczorem z grupką osób siedzieliśmy sobie w kawiarni i rozmawialiśmy. Był tam z nami pan Gerrit Dommerholt. Opowiadał o swoich doświadczeniach z HD, o metodach leczenia, o domach opieki dla chorych na HD w Holandii. Padło też pytanie, co On myśli na temat Haloperidolu. Pamiętam, że zrobił kwaśną minę i powiedział, że u nich nie podaje się chorym tego leku, jedynie dla osób z nadpobudliwością seksualną, ale tylko dla nich. |
zygmunt | 2005-01-16 07:20 |
e-mail krakow woj.: małopolskie | dziala na ataki zlosci i obsesje ale lepiej brac minimum 2.5 mg |
ania-rybka | 2005-01-16 15:53 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Zygmunt - minimum czy maksimum 2.5??? |
Piotr Z | 2005-01-19 02:06 |
NS woj.: małopolskie | U nas bylo podobnie,tzn. duze otepienie, ale efektów ograniczenia ruchów raczej niewiele. Jest coś innego poza Hal..? |
Mateusz Wdówka | 2005-06-20 21:04 |
e-mail Szczecin woj.: zachodniopomorskie | Ja jestem chory na schizfremie... I czsami mam dziwne odruchy,... Mam problemy z mową ... Ktos mi mze pomoc? |
Mateusz Wdówka | 2005-06-20 21:05 |
e-mail Szczecin woj.: zachodniopomorskie | tez biore haloperidol |
Monika | 2005-06-23 03:41 |
e-mail woj.: śląskie | u nas haloperibol dziala naprawdę super, ale może dlatego, że u taty to jest jeszcze wczesne stadium. Zanim go brał miał dość duże ruchy jedną noga, był taki zamknięty w sobie, miewał grymasy na twarzy, był małomówny i miał problemy w pisaniu, zaczął brać haloperibol w kroplach i wszystkie ww. rzeczy zmieniły się na plus. Zrobił się bardziej rozmowny, ruchy są minimalnel, szybciej piszę itd. Pozdrawiam Monika |
ania-rybka | 2005-11-07 20:43 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Moja szwagierka (siostra Roberta), która mieszka we Włoszech i jest zdrowa (po badaniu) spotkała się w zeszłym tygodniu z szefową włoskiego Stowarzyszenia HD. Zapytała mnie wcześniej, czy mam jakieś pytania do przekazania i poprosiłam, żeby spytała, co sądzą na temat Haloperidolu (znanego u nich pod nazwą Haldol). Oto jej SMS po tym spotkaniu: ANIU SKONCZYLAM SPOTKANIE (...) TEN LEK JEST TUTAJ NIESTOSOWANY, WYCOFANY. POLECAJA RISPERDAL, ZYPREXA, TETRABENAZIN Przedwczoraj rozmawiałyśmy przez telefon. Haloperidol jest tam mocno krytykowany ze względu na swoje "otumaniające działanie". Jeśli chodzi ogólnie o leki, to potwierdzili to, co i tak wszyscy wiemy - póki co - leku nie ma. Oczywiście informacje te nie pochodza z naukowych, fachowych pism, więc nie biore odpowiedzialności :-) Chciałam się tylko z Wami podzielić. |
witka | 2005-11-08 16:49 |
woj.: dolnośląskie | Do Ani Rybki Czy gdzieś jest opis po polsku leku tetrabenazin, coś o nim kiedyś słyszałam, mówiła mi koleżanka mieszkająca w Holandii o nim się tam mówiło. O haloperidolu róznie się wypowiadają, mój mąż zażywa go od 5 lat w bardzo małych dawkach. Poprawiło się napewno to że wcześniej bardzo często przegryzał sobie język przy jedzeniu teraz odpukać jest spokój. Serdecznie pozdrawiam i czymam kciuki za maleństwo. |
witka | 2005-11-09 21:15 |
woj.: dolnośląskie | Do Ani Przepraszam za bład który tu napisałam "Trzymam kciuki". Sama nie wiem jak to się stało. |
ania-rybka | 2005-11-09 21:44 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | czymaj, czymaj ;-) P.S. a jak tam przejście na ten lek homeopatyczny? sfinalizowane? jakie efekty? |
witka | 2005-11-10 16:33 |
woj.: dolnośląskie | Do Ani Tak zażywa lek homeopatyczny już 3 buteleczke w związku z tym zmniejszył dawkę minimalnie haloperidolu, i pomału będzie się z niej wycofywał.Mąż mówi że go ten lek uspakaja , wiadomo ruchy są nadal ale może mniejsze. Pozdrawiam |
Świderek | 2005-11-16 01:39 |
woj.: lubelskie | Witam. Zanim przejdę do haloperidolu, chciałabym napisać parę słow o tym kim jestem i dlaczego tu piszę. Pracuję w domu pomocy społecznej i od pewnego czasu przebywają u nas dwie osoby chore na HD. Pamietam dzień przyjazdu Mirka - pierwszego mieszkańca z HD. Zobaczyłysmy przeraźliwie chudego, młodego męzczyznę który z trudem utrzymywał się na nogach. Olbrzymie wrażenie zrobiły na mnie Jego oczy, takie smutne i samotne. Zanim trafił na nas był juz w kilku innych dps. W żadnym nie zagrzał długo miejsca, z każdego był odsyłany po jakimś czasie. Ponoć sprawiał im duże problemy, nie był akceptowany przez innych mieszkańców. Do tego jeszcze Mirek jest młody, ma zaledwie 42 lata a jest to już ( zdaniem naszego lekarza) ostatnie stadium choroby. Z jednej strony byłyśmy bezradne i napewno przestraszone a z drugiej strony bardzo chciałysmy Mirkowi pomóc. Zaczęłyśmy przeczesywać internet w poszukiwaniu informacji o HD bo w pewnym stopniu byłysmy zostawione same sobie. Lekarz rodzinny pokiwał głową i powiedział " tak to straszna choroba, On nie powinien tu trafić" . A drugi jak zwróciłyśmy sie o pomoc stwierdził, ze na nasz problem widzi tylko jedno rozwiązanie: odesłać Mirka do innego Dps. My będziemuy mieć Go z głowy a inni niech się martwią. Szukając jakiegoś rozwiązania i informacji o HD trafiłyśmy na stronę założaną przez Anię i pózniej na forum. Nasze Pani pokojowe czytając pamietnik Ani, który im wydrukowałyśmy nie raz i nie dwa się popłakały a póżniej stwierdziły ,że nigdy nie oddadzą Mirką bo On nie ma "swojej Ani" i kto inny by mógł się Nim opiekować jak nie One.Ja zresztą też czytając pamiętnik wzruszałam się do łez. Wszystko to czego dowiedziałyśmy się bardzo nam pomoglo w pielęgnacji nad Mirkiem i później w przyszłości nad kolejnym mieszkańcem z HD, który nieoczekiwanie trafił do nas parę miesięcy temu. Ale wtedy HD miałysmy juz "oswojony" i wiedziałyśmy jak postępować i jak pielęgnować chorych. Później będę miała jeszcze parę pytań dotyczących dziedziczenia HD, postaci dzieciecej HD, ale to następnym razem. Teraz o haloperidolu. Otóż jeden z naszych mieszkańców bierze go + relanium ( drugi tylko odżywki i jak na razie wszystko jest ok, obywa sie bez leków) Moim zdaniem akurat w przypadku tej osoby haloperidol się nie sprawdza. Z uwagi na częste ataki agresji, także w stosunku do innych mieszkańców raczej jest wskazane żeby coś brał. Ale po haloperidolu jest totalnie otumaniony. Ewentualnie jakie jeszcze można brać leki oprócz halopreridolu. Czy ktoś bierze Zyprex ? Albo ten polski odpowiednik Zolfaren? A może zna ktoś dobrego neurologa z Lublina? Albo może Rzeszów? Takiego, który miał już kontakt z osobami chorymi na HD i będzie mógł nam pomóc. W tej chwili to jest nasz największy problem. Ze wszystkim innym sobie radzimy, ale chciałybyśmy od czasu do czasu pojechać na konsultację do jakiegoś neurologa. Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich. Będę się od czasu do czasu odzywała, pewnie prosiła tez o pomoc i dzieliła się moim doświadczeniami z opieki nad chorymi z HD. I na koniec pytanie do Witki: O jaki lek homeopatyczny chodzi? |
ania-rybka | 2005-11-16 17:08 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Świderku! Z nieba nam spadasz - myślę, że wiele osób chętnie posłucha wypracowanych przez Was rozwiązań w opiece nad chorymi... Gdyby ktoś z zainteresowanego personelu posługiwał się angielskim, to jest sporo źródeł informacji w sieci - w razie czego mogę podesłać linki. Może warto byłoby nawiązać jakąś współpracę z jakimś domem za granicą? Dla czystej wymiany informacji. Bo na wzajemne odwiedziny/szkolenia zapewne nie ma funduszy... W tym domu opieki prezentowanym w Łagiewnikach w maju na Zjeździe Stowarzyszenia pracują Polki - na pewno byłyby otwarte na jakieś kontakty "doradcze". Miały sporo ciekawych spostrzeżeń. Znam też z opisu/zdjęć dom opieki wyłącznie dla chorych na HD - w razie potrzeby mogę skontaktować. Ogólnie ta HD-cka społeczność międzynarodowa jest dość otwarta na kontakty. Szkoda tylko, że mało jest pieniędzy na wizyty za granicą, by to NAOCZNIE poznać. Macie jakąś stronę internetową Waszego dps? Chętnie bym zobaczyła, jak wygląda - z ciekawości. Mój teść był w takim domu seniora w ostatnich latach swojego życia w Chojnowie. Miło mi, że mój pamiętnik służy jako pomost na Forum i że trafiają tu ludzie, którzy potrzebują się nawzajem - to takie spełnianie marzeń. Jak pomyślę, jak to było jeszcze 3-4 lata temu, to brrr... Dobrze, że jesteście :-) A Tobie Świderku wielkie dzięki za chęć zaangażowania się - za to, że nie poszłaś za opcją, że trzeba się problemu pozbyć poprzez odesłanie chorego do innego dps i że mnie/nas znalazłaś. W przedmowie do swojej książki "Twarze Huntingtona" (niestety tylko po ang.) Carmen, wdowa po chorym, napisała, że bardzo chciała, by HD miało swoje TWARZE - by za danymi medycznymi stanęli ludzie z krwi i kości i podzielili się swoimi doświadczeniami, refleksjami, historiami. Po to, by "uczłowieczyć" informacje o chorobie. Ta książka to kolekcja takich opowieści. Była dla mnie wielkim odkryciem kilka lat temu. Historie osobiste przemawiają o wiele bardziej niż suche dane, prawda? Odnajdujemy w nich siebie. Więc przy okazji zapytam: kto chętny do umieszczenia kolejnej w następnym numerze gazetki "Ujarzmić pląsy"? Można zupełnie anonimowo. I w dodatku wcale nie trzeba mieć w rodzinie chorego :-) Można przecież napisać o swoim kontakcie z HD np. poprzez pracę, zaangażowanie w pomoc komuś itp. Nie dajcie się prosić :-) A piszę o kolejnym numerze gazetki, bo wczoraj doti - po odwaleniu mnóstwa świetnej roboty przy składzie tekstu - odebrała wydrukowany numer 3 - zapewne niedługo będzie dostępny! Ponad 40 stron!!! Świderek - może potrzebowalibyście w Waszym dps kilka wydrukowanych kopii? Panie salowe mogłyby poczytać i może inni pensjonariusze - żeby oswajać tę dziwną chorobę. Jeśli tak, to daj znać na maila, na jaki adres wysłać i ile sztuk wystarczy. |
witka | 2005-11-16 17:32 |
woj.: dolnośląskie | Witaj Swiderku Chodzi o lek homeopatyczny R-36. Serdecznie pozdrawiam |
Elżbieta II | 2005-11-16 20:05 |
e-mail Warszawa woj.: mazowieckie | Bardzo to podnoszące na duchu,że trafiają na Forum osoby takie jak "Swiderek" dzięki Ci za zaangażowanie i pozdrowienia |
Iza | 2005-11-17 03:52 |
woj.: małopolskie | Oj oczywiście.... zanim przeczytałam wypowiedź Ani pomyślałam od razu też o gazetce... Ze trzeba ją Wam wysłać... I moze nie tylko Wam, może są inne dps-y gdzie są chorzy na HD. Moze ktoś nas czyta? Może potrzebuje informacji? A moze Ty Świderku masz kontakt z innymi DPS-ami gdzie są takie osoby? hmmmm.... ja też popytam. Mam koleżankę, która jest dyrektorem DPS.Znam Panią, która jest dyrektorem PCPR, który sprawuje nadzór nad wszystkimi dps-ami w naszym powiecie... Ze też na to wcześniej nie wpadłam... Co do historii naszych to wiecie o czym myślę od dawna....Zebyśmy je zebrali, zrobili korektę i ... wydali w jednym tomie. Fajnie byłoby? Tylko trzeba byłoby znaleźć kogoś kto by to wydał... Moze na to można byłoby znaleźć jakieś unijne fundusze, bo znaleźć wydawnictwo to już pewnie nie byłby problem. |
Świderek | 2005-11-17 04:05 |
woj.: lubelskie | Hej. Cieszę się,że w koncu zaczęłam się uaktywniac na forum.Ja już od dłuższego czasu byłam na forum ale tylko takim cichym gościem. Prawie codziennie starałam się tu zajrzeć. Początkowo najpierw po to aby dowiedzieć się czegoś o HD, a później po to żeby zobaczyć co dzieje się u Was. Tak sobie czytałam, czytałam te wszystkie wpisy w miedzy czasie zdażyłam wszystkich polubic i przywiązać się. Trafiłam na strone Ani kiedy czułam się taka trochę wypalona zawodowo. Rok wcześniej wyszła nowa ustawa o pomocy społecznej, zmieniły się zasady finansowania dps-ów i nagle okazało się,że człowiek staje się coraz mniej ważny, że dps sa tylko dla "wybranych", bo gminy nie mają pieniedzy na to, żeby płacic za pobyt. Trochę też komplikowalo mi sie wtedy życie osobiste, zawiodłam sie na paru osobach. Pamiętnik w pewnym stopniu przywrócił mi wiarę w ludzi i miłośc. W ogóle jakos tak od tego czasu mam fajny okres w życiu, szczęscie do dobrych ludzi i do pozytywnych sytuacji. Ciekawi mnie ta książka "Twarze Huntingtona", podoba mi sie ten tytuł... Dla mnie HD ma twarz naszych mieszkańców: ...jedna twarz jest smutna i zrezygnowana a druga...czasem wesola czasem smutna ale zawsze ożywiajaca się na dzwięk muzyki.Piszę o tym i sama do siebie zaczynam sie usmiechac, bo dzis kilkanaście razy słyszałam dlaczego tak dawno nie było dyskoteki:-) Jeśli chodzi o nasze doswiadczenia z HD, to stopniowo będe się nimi dzieliła.Mam jeszcze parę pytać, parę ciekawych obserwacji, więc mam zamiar uaktywnic się bardziej na forum. Na razie marzy się żeby nasi mniej sprawni i bardziej chorzy mieszkańcy ( mam tu na myśli równiez chorych na Hd) mieli pokoiki obok tych bardziej zdrowych. W nadzieji na to żeby silniejsi i zdrowsi pomagali słabszym. To zdaje egzamin, chociaż rzeczywiście cięzko jest "podobierać" tak mieszkańców. I jeśli chodzi o to,mam na swoim koncie zarówno sukcesy i porażki. Chociaz u nas jest o tyle dobrze, że w naszym dps mamy 7 budynków, co pozwala nam na przyjmowanie osób z róznymi chorobami z rożnymi stanami. Mamy u siebie dwa nr gazetki "Ujarzmic pląsy", zostały skserowane i poszły w obieg. Jeśli trzeci nr będzie dostępny na stronie stowarzyszenia to również go wydrukujemy.Ja już jestem ciekawa tego nr. Ponawiam moje pytanie o neurologa z Lublina. Może znajdzie się ktoś kto bedzie cos wiedział o takiej osobie. Trochę obawiam sie jechać do kogoś zupełnie przypadkowego. Chyba,że uda mi sie namówic dyrektor na wyjazd do W-wy do dr Zdzienickej... Tak sobie o tym teraz pomyślałam i jutro poruszę ten temat. Witka! Dziekuję za nazwe leku homeopatycznego, sprobuje najpierw z nim i podziele się później doświadczeniami. Podaję adres naszej strony internetowej: WWW.dpsjanow.strona.pl Pozdrawiam wszystkich:-)I dziekuję za to,że jesteście. |
Iza | 2005-11-17 04:46 |
woj.: małopolskie | My też Cię pozdrawiamy, bardzo, bardzo serdecznie. I pozdrów od nas swoich HD, może opowiedz coś o nas? Ze jesteśmy. Ze nie są sami:). |
witka | 2005-11-17 16:32 |
woj.: dolnośląskie | Ja też cię pozdrawiam. I bardzo się cieszę że jest ktoś taki jak ty, bardzo mnie to podniosło na duchu.Powodzenia |
Dotta | 2005-11-17 23:33 |
e-mail woj.: mazowieckie | Do Świderka - czy możesz się ze mna skontaktować, bo nie ma do Ciebie linku pocztowego |
Voodoo Child | 2006-01-18 18:40 |
woj.: mazowieckie | A jaj mam dobre doświadczenia z Haloperidolem, dzięki niemu wracam do normalneg życia. Do tej pory miałem koszmarną nadwrażliwośći na dźwięki otoczenia, których sie nie spodziewałem, np telefon, brzęk sztućców przy jedzeniu (w Święta jadłem osobno w kuchni) nawet szelest papieru. Każdy taki dźwięk powodował u mnie przerażenie, przy czym obiektywnie nie słyszałem go głośno tylko doznawałem przerażenia, takiego silnego przestrachu - nie sposónb było z tym normalnie zyć i pracować. Biegły lekarz strwierdził zespół psychoorganiczny na tle miażdzycy pewnych obszarów mózgu - biorę na to inne dodatkowe leki. Po wypróbowaniu przeróżnych leków Haloperidol okazał się skuteczny. Biorę go 2 mg na noc i jego działamnie trwa ok 24 godz. Od trzech tygodni nie miałem ataków chyba, że sie spóźnie z wzięciem leku. Może ktoś ma podobne objawy, fajnie jakby coś napisał na forum. Pozdro |
Voodoo Child | 2006-01-18 18:47 |
woj.: mazowieckie | Aha, jeszce jedno, w ogóle mnie ten Haloperidol nie otumania, a chyba wręcz przeciwnie (może to zasługa małej dawki - wg ulotki od 2 mg zaczyna się jakakolwiek terapia tym specyfikiem) Biorę na noc bo wzięty rano powoduje senność w ciągu dnia a ja wolę senność w nocy ;) |
L | 2006-01-19 17:11 |
Szczecin woj.: zachodniopomorskie | Voodo Child! Kiedy to zauwżyłeś i czy masz coś wspólnego z HD?Moja 25-letnia córka osoba zagrożona HD,i jej bliźniacza siostra też skarżą się na na hałasy i nie tylko. W grę wchodzą również zapachy.Zwalaja winę np. na głśnych sąsiadów,ale ja to sprawdziłam, dlatego uważm, że wykazują one nadwrażliwość.Niestety nie bardzo chcą iść do lekarza. |
Basti | 2006-02-16 03:01 |
Małopolskie woj.: małopolskie | witam jestem ciekawy co to jest za Choroba HD? na czym ona polega? i coś na temat haperdidolu jestem poprostu ciekaw |
Iza | 2006-02-16 03:18 |
e-mail woj.: małopolskie | Ja też nie lubię hałasu i brzydkich zapachów, nie lubię też jak ktoś mlaska. Czy to może mieć coś wspólnego z HD? Do Basti: Hd to choroba neurologiczna, choroba mózgu. Tutaj na tych stronach znajdziesz wiele wiadomości na ten temat. Mówiąc najogólniej, Hd w dośc wczesnym wieku , najcześciej już po 30 -stce upośledza cżłowieka fizycznie i psychicznie. Zaczynają się problemy emocjonale, depresja, zaburzenia pamieci, problemy z mową, z chodzeniem, ruchy pląsawiczne. No i niestety to choroba dziedziczna. To tak w skrócie. |
ania-rybka | 2006-02-16 04:30 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Basti - idź na stronę Stowarzyszenia HD - link w LINKI (na górze na zielonym tle po prawej) i tam w dziale LITERATURA jest taka broszura "Czym jest choroba Huntingtona" - poczytaj - większość inf. tam właśnie znajdziesz. |
Elżbieta II | 2006-02-16 16:19 |
e-mail Warszawa woj.: mazowieckie | Z własnego i znanych mi osób doświadczenia wiem,że nadwrażliwośc na dzwięki często nie jest związana z HD.Poznałam osoby , które nie mają żadnych schorzeń neurologicznych, a leczą się na nadwrażliwośc słuchową. Z tego co wiem , nadwazliwość związana jest w dużej mierze ze stresem - Centrum Mowy i Słuchu w Kajtanach, oraz Oddziały Instytutu Patologii i Fizjologii Sluchu, zajmują się takimi dolegliwościami. Wiem , z własnego doświadczenia , że w rodzinach zagrożonych HD większośc objawów kojarzy się jednoznacznie-ale bardzo często okazuje się ,że objawy nie są związane z HD. Poza tym, jak juz kiedyś pisałam, moja psychika wywołała objawy HD (teraz wiem ,że to tylko strach przed choroba wywołał stan chorobow -mogę więc przypuszcząć,że u innich osób może być podobnie. To że się boimy -to normalne ale, dobrze jest, gdy potrafimy o tym komuś powiedzieć (np.psychologowi) wtedy jest lżej. Pozdrawiam |
ania-rybka | 2006-02-17 05:15 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | U mojego męża obserwuję coś wręcz odwrotnego - coś jakby przytępienie słuchu. Z opóźnieniem reaguje na gwizdek garnka do mleka, często jakby niedosłyszał - szczególnie wysokich tonów. Ale czasem zastanawiam się, czy to sam słuch, czy może po prostu przetwarzanie dźwięków przez mózg jest spowolnione... Ktos ma podobne obserwacje? |
Monika | 2006-03-06 08:05 |
Lębork woj.: pomorskie | Moja mam choruje na Huntingtona na początku choroby brała leki a teraz za żadne skarby nie chce ich przyjąć,mówi że cały czas po nich śpi choć nam sie wydaję że choć faktycznie śpi to jednak lepiej wpływa ten lek-Haloperidol- na ogólne poruszanie sie mamy |
Ewa | 2006-03-06 14:53 |
e-mail woj.: pomorskie | To ciekawe co tutaj piszecie. Moja Mama od jakiegoś pół roku zrobiła się bardzo drażliwa, agresywna, ciągle jest pobudzona i zła. Właściwie można powiedzieć,że nie ma już spokojnego dnia (może kilka godzin,ale bardzo rzadko). A to niestety nie wpływa dobrze na psychikę mojego rodzeństwa które z nią mieszka ( o moim tacie już nie wspomnę, ale on już tyle przeszedł,że inaczej sobie z tym wszystkim radzi). Muszę podpowiedzieć Tacie wasze spostrzeżenia. Zobaczymy co powie na to neurolog Mamy. Przez kilka lat przyjmowała pernazynę przepisaną przez psychiatrę. Wprowadzała ona ją w stan lekkiego otępienia, ale nie było awantur , agresji no i spała, a teraz nie śpi. Pozdrowienia |
justyna | 2006-03-06 23:45 |
gdynia woj.: pomorskie | chcialalabym cos dodac.z jedenej strony jako farmaceutka z drugiej strony jako osoba ktora sporo srodkow tzw psychotropowych brala.zwroce uwage na wazna kwestie. lekarz zazwyczaj przepisuje jakas dawke okreslonego leku np jest to lek przeciwlekowy typu xanax.przepisuje dawke niewielka,najmniejsza jaka jest ujeta w ulotce czyli 0,25 mg. osoba ktora ja wziela jest otepiala,nie kojarzaca.wydaje sie ze to lek nie dla niej. nic bardziej mylnego. jesli odczuwamy skutki uboczne dzialania leku typu:otepienie,sennosc nalezy poprostu te dawke zmiejszyc.i nie wazne jest ze lekarz mowil o dawce wiekszej. dawka zmniejszamy do tego stopnia az bedzie on spelnial swoje zadanie.moze to byc np:1/16!!!!!tabletki.zwlaszcza w pierwszych miesiacach brania. lekarzom czesto taka dawka wydaje sie byc smieszna.dla nich to graniczy z placebo.naprawde nic bardziej mylnego.zadaniem psychotropow nie jest otepiac!!!otepienie moze objawiac sie jako przemijajacy efekt uboczny ale nigdy nie taki ktory stale towarzyszylby braniu tego leku. padaly tu rozne nazwy lekow.znam je i z autopsji i z pracy. nie pojawia sie natomiast zadna nazwa leku typowo na napady leki,zlosci,depresje,ktoregos z lekow nalezacych do zwrotnych wychwytywaczy serotoniny. padaja tu nazwy przestarzalych neuroleptykow o dzialaniu niby na wszystko a tak naprawde chyba na nic.skutecznie zmulaja,to napewno. niestety nie orientuje sie jak wyglada powiazanie nowoczesnych lekow antydepresyjnych,antylekowych a hd.czy hd wyklucza ich branie?nie sadze ale sprawdze na dniach dok.ladnie.skoro przepisywane sa leki typu:clozapem to mniemam ze leki typu:cital,seroxat,lexapro chyba sa tez dozwolone.sek w tym ze tak naprawde bieglym w tej sprawie jest psychiatrra najlepiej psychiatra-neurolog.do niedawna wada lekow tzw"nowej generacji"byla ich cena.dochodzila i do 150 zl za paczke.obecnie pojawiaja sie konkurencyjne firmy farmaceutyczne i cena spadla 5-6 krotnie. |
Iza | 2006-03-07 00:17 |
woj.: małopolskie | Droga Justyno, gdybyś mogłą coś dowiedzieć i coś poradzić byłabym Ci bardzo wdzieczna. Jakieś leki, której te napady złości, agresji chociaż w jakiejś mierze by stonowały. Z moją Mamą nie da się już rozmawiać. na każdy temat ma odmienne zdanie, a to prowadzi do kłótni. Ja sobie odpuszczam i jak widzę, ze zaczyna się denerowować to nie podejmuję tematu, moja siostra przeciwnie. Nie dziwię się, ale ona ma już serdecznie dość. Mama o wszystko jest zła. Nic jej nie pasuje. Do tego doszło jakieś dziwne mamrotanie pod nosem ( jak jest zła to tak do siebie mamrocze). To jest coś niewyobrażalnego te jej złości.... W sobotę obraziła się jak jej moja siostra przedstawiła listę gości na komunię mojego siostrzenca. Po prostu jednej osoby ona nie chce widzieć i tyle. W ogóle nie chciała z nami na ten temat rozmawiać. Po porstu się obraziła. Boimy się, że ta komunia to bedzie horror. Zwłaszcza, że będą osoby, które o chorobie Mamy wiedza niewiele i wątpię że nawet gdybyśmy cokowliek próbowały wytłumaczyć to zrozumieją. Mama na wszystkich się obraża. Zraziła sobie wiele osób do siebie. I ja wcale nie dziwię się , ze nie chcą jej odwiedzać, skoro z nią nie da się porozmawiać, bo zaraz jest agresja... |
ania-rybka | 2006-03-07 00:25 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Na stronie Stowarzyszenia w dziale Literatura jest prezentacja z jednego ze zjazdów przygotowana przez dr Zdzienicką zawierająca sporo nazw obecnie stosowanych w HD leków nowszej generacji niż Haloperidol. Zerknij tam Justynko - może te nazwy coś Ci powiedzą, bo dla mnie są czarną magią :-) link bezpośredni: http://www.huntington.pl/artykuly/prezentacje/leczenie2004/leczenia_ela.pdf |
justyna | 2006-03-08 05:04 |
gdynia woj.: pomorskie | juz pisze.na stronie wypisane sa praktycznie wszystkie rodzaje psychotropow,wiec widze ze mozna je stosowac. dzis rozmawialam z profesorem klimkiem |
justyna | 2006-03-08 05:07 |
gdynia woj.: pomorskie | uu niestety napisalam dobre chyba klikadziesiat zdan a wpisal sie tylko pocztek.jutro wpis uzupelnie bo dzis juz pozna godzina.pozdrawiam i dobrej nocy. |
Zbyszek Janusz | 2006-03-09 23:08 |
e-mail Szczecin woj.: zachodniopomorskie | Witam ponownie. Izo, jeśli mogę doradzić, postaraj się o lek o nazwie COAXIL, u mojej żony podobne objawy które stwierdzasz u Twojej mamy ustąpiły po około 6 miesiącach jego zażywania, emocjanalne wahnięcia zostały stonowane do minimum, choć ostatnio coś się zmienia leciutko na gorzej (wiem że piszę niegramatycznie ale tak lepiej brzmi), ostatnio w porozumieniu z naszym neurologiem dostawała CITAL o którym wspomniała Justyna ale bez pozytywnych reakcji, jeśli coś się z Danusią będzie "działo" z pewnością wrócimy do COAXILU. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Zbyszek. |
barbara | 2006-03-17 05:04 |
sosnowiec woj.: śląskie | Witam .Weszlam tu aby dowiedzieć sie czegoś wiecej na temat leku HALOPERIDOL .Prosila mnie znajoma , której mąż zażywa ten lek .A właściwie to ona mu podaje bez jego wiedzy.On nie zgadzał sie na branie tego bo twierdzi"głupi nie jestem".Miał uraz mózgu po wypadku.W domu zrobił sie agresywny ,nie spał ,miał zaburzenia psychiczne,Od psychiatry uciekł.Wiec żona bierze od lekrza recepty i" karmi" męża tym psychotropem,wlewa do herbaty,kawy itd.Obawiam sie że ona czasem przesadza z iloscią leku Dzis przeraziłam sie bo on ma jakies zwidy ,czy to możliwe że ten lek,tak działa tym bardziej że podawany nawet kilka razy dziennie ,i może być podawany do potraw ?Facet przed wypadkiem był alkoholikiem.Po wypadku nie pije w ogóle |
ranre | 2006-05-12 01:58 |
woj.: mazowieckie | U mojej babci zażywanie haloperidolu omal nie zakończyło się śmiercią!! Mówie poważnie. Brała tylko 1 tabletkę na dobę przez 2 miesiącce i pewnego dnia nie obudziła się nad ranem. Przeczekaliśmy do popołudnia, próbowalismy ją obudzić ,nawiązać jakiś kontakt ,ale to nic nie dało. Wezwaliśmy pogotowie. Lekarz stwierdził ,ze stan spiączki wywołał ten lek. Ma on bardzo silne właściwości odwadniające ,co stało sie przyczyną zatrzymania funkcjio nerek. Na szczescie wszystko dobrze się skońvczyło ,ale lekarak ktora przepisała lek nie powiedzila ze moze on wywolac taki stan. Jak sie dopwiedzila ,ze babcia zapadla w spiacze wiecie co powiedziałą???? Jak sie wyspi to sie obudzi ,a jak nie to sie juz nigdy nie obudzi. Dobrze ,ze interweniowalo pogotowie.... |
mlody | 2006-06-22 20:13 |
woj.: nie chcę podać | Pracuję w psychiatryku- tam haloperidol i fenactil są na porządku dziennym... To jest straszne, co te leki potrafią zrobić z ludźmi... |
aaaaaaaaaaaaaaaaaa | 2006-07-08 02:50 |
woj.: warmińsko-mazurskie | Jakoś nie korci mnie żeby łykać Haloperidol (a mam go przepisany) jak w szpitalu mam włczony ten leko to jakoś na nim mi leci. Ale gdy wezmę go w domu co jakiś czas na noc to potem ciężko jest mi na drugi dzień i jestem strasznie zamulony... miałem dawkę 2.5 mg dziennie z rana i na wieczór + Rispolept na wieczór. Leków nie biorę - czuję jak bym stał cały czas w miejscu. Nie wiem co będzie dalej. |
aaaaaaaaaaaaaaaaaa | 2006-07-08 02:53 |
woj.: warmińsko-mazurskie | czyli jaki zamiennik proponowalibyście zamioast Haloperidolu - żeby był taniutki ale lepszy :-)))))))))))))) |
Majkel | 2006-10-01 21:49 |
woj.: wielkopolskie | Mnie psychiatra przepisal haloperidol na tiki, mialem brac 2 tabletki dziennie, bralem z tydzien i odstawilem bo nie wiedzialem co sie ze mna dzieje... |
Doświadczona | 2006-10-25 06:06 |
woj.: dolnośląskie | Haloperidol uszkadza mózg ,nazywają go halo nie pierdol ! To straszny lek. |
Elzo | 2006-10-27 21:51 |
Tychy woj.: śląskie | Czy może mi ktos powiedzieć co to za tekst ... ten powyżej .. bo jestem mocno zaniepokojona .. Czy pomyliłam strony .... |
ania-rybka | 2006-10-27 23:58 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Juz usunęłam :-)))) Ogólnie rzecz biorąc zalewa nas spam, czyli wstawiane przez automaty wpisy reklamujące np. Viagrę, dostawy kwiatów itp. :-))) Jedyne rozwiązanie na chwilę obecną to taka modyfikacja Forum, by przy wpisywaniu postu przepisać hasło, które by się wyświetlało na ekranie (coś jak SMS-y z Internetu do tel. w Orange). Powoli dojrzewam, by przychylić się ku takiemu "hasłowaniu" bo naprawdę ten spam jest wkurzający. |
klucha | 2006-11-30 02:07 |
woj.: lubuskie | Mój mąż brał haloperidol przez 3 miesiące .Po roku czasu zaszłam w ciążę czy ma to jakiś wpływa na dziecko i na ciążę? |
Iza | 2006-11-30 05:42 |
e-mail woj.: małopolskie | a nie pytałaś lekarza? bo tu do nas tak na co dzien to tu raczej lekarze nie zaglądają. Pozdrawiam |
karolina | 2006-12-07 21:25 |
woj.: pomorskie | haloperidol...zależy od organizmu,na moja mame działa w sposób otępiający,ale przy takim stadium pląsawicy, w jakim się obecnie znajduje to dobry znak uspokaja ją i opanowuje mimowolne ruchy.Niestey dużo po nich śpi i nie chce ich stosować... |
Aleksandra | 2006-12-10 05:11 |
e-mail woj.: podlaskie | Mój ojciec zażywa haloperodol od kilku lat. Od października, czyli od ok. 2 miesięcy bierze 4 mg dziennie. Jestem przerażona skutkami tego leku. Jest o wiele bardziej otępiały, sprawia wrażenie jakby nie rozumiał co się do niego mówi. Niestety moja wiedza na temat tego leku jest niewielka, bardzo prosze o komentarz. Jakiekolwiek rady, jak mam rozmawiać z lekarzem, bardzo proszę, czekam. |
Aleksandra | 2006-12-10 05:12 |
e-mail woj.: podlaskie | czy wiecie coś o leku Sulpiryd? |
Elzo | 2007-07-24 18:58 |
e-mail Tychy woj.: śląskie | Znowu powróciłam do lektury na temat haloperidolu , do waszych opinii ,bo ... właśnie wczoraj po raz pierwszy został przepisany mojemu Mezowi. Jedynym powodem było znaczne "rozpląsanie" w stosunku do ostatniej wizyty i gorsza mowa. Dobiło mnie to zupełnie a po wykupieniu leku , gdy zobaczyłam jaką dawkę Męzowi zaaplikowano 3 x po 1 tabl -5 mg ... czyli 15 mg dziennie przeraziło mnie to absolutnie. Nie daję Mu tego , szukam rady.Pójdę do innych lekarzy .. Najgorsze jest jednak to ,że po długim tłumaczeniu Mąz dał się w końcu wczoraj przekonać .. a teraz ja Mu nie chcę tego dać . ja kompletny laik i co mam Mu powiedzieć, że złą dawke Mu przepisała jego ulubiona, jedynie uznawana Lekarka ? To co piszecie w zasadzie dyskwalifikuje ten lek , chyba ,że jest stosowany w b. małych dawkach 2 mg i to na noc .. Kompletnie nie wiem co robić ..Wiem tylko ,ze narazie będzie leżał .. |
Zdzisława | 2007-07-27 05:33 |
e-mail woj.: wielkopolskie | Haloperidol nie kojarzy mi sie dobrze.Corka przyjmowala decaldol teraz wiem,ze to haloperidol w zastrzyku raz na dwa tygodnie 50mg/ml.Po takim zastrzyku przez tydzien byla otepiala ,drugi tydzien troche lepszy w sensie mowy,kontaktu a tu juz czas na nastepny.Pomyslalam,ze takie dzienne dawki beda lepsze lekarz zaproponowal krople 20-20-40 ta dawka okazala sie niewystarczajaca bo corka miala niezle zlosci.Nastepna zmiana tabletki 1mg/1-1-2/nastroj sie nie polepszyl jest otepiala,przymulonale przeciez to powinno mijac a nie towarzyszyc przy braniu tego leku.Tak wogole zastanawiam sie ile pozytku a ile szkody z brania tego leku,a moze to choroba pokazuje swoja sile a moja niemoc???pozdrowienia |
Krystyna | 2007-07-29 04:12 |
wielkopolskie woj.: wielkopolskie | Do Elzo: mój tato haloperidol przyjmuje od co najmniej 5 lat.Na początku miał zaleconą też większą dawkę(chyba 6 mg), a niżeli przyjmuje w tej chwlili.Po zmianie leku nawet mruganie powiekami było spowolnione i skontaktowalam się wtady z neurologiem i kazał zmniejszyć dawkę.W chwili obecnej dostaje 2 tabl. 1 mg. czyli dwa miligramy na dobę! Były i takie okres, że podawałam mu tylko na noc 1 tabl.W przypadku Twojego męża, który jest jeszcze aktywny zawodowo i oby jak najdłużejto nie wiem czy podałabym mu ten lek? I jeszcze tak dużą dawkę? To jest tylko moje zdanie oczywiście ... Poza tym wydaje mi się, że ten lek spowalnia pracę innych narządów(mój tata cewnik problemy z oddawaniem moczu, a przed podawaniem haloperidolu było bezwiedne oddawanie moczu) różnica kolosalna.Obserwuję również b.cichutki oddech podczas snu, a w czasie badania lekarskiego b.slabo wyczuwalny oddech.Lekarz podczas osłuchiwania ma problemy aby usłyszeć i dobrze postawić diagnozę.Myślę,że skutki uboczne tego leku są b.widoczne po jakimś dłuższym okresie stosowania.No ale są różne organizmy i każdy może w inny sposób zareagować na dany lek, a poza tym leku nie ma na hd i wyboru też czasami...Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli wszystkim. |
Elzo | 2007-07-29 14:45 |
e-mail Tychy woj.: śląskie | Bardzo Wam wszystkim dziękuję za te uwagi .To dla mnie bardzo wazne .. Wiem ,że właśnie w przypadku mojego czynnego jeszcze zawodowo Męża nie byłoby to dobre posunięcie ,stosowanie haloperidolu.Polecono mi Tiapridal ... niestety musze przekonac teraz do tego lekarza .Smutne to wszystko ,że musimy sami być tacy czujni, że sami musimy zdobywac tę wiedze by pomoc naszym chorym i lekarzom .Szkoda też ,że tu na naszym Forum nigdy nie zabierają głosu Lekarze , nawet Ci nasi zaprzyjaźnieni Czyżby bali sie odpowiedzialności za napisane słowo ? my sami musimy szperać , szukać .. wyciągać te wiedzę na której nie musimy się przeceiż znać. I tak sobie myślę, że naprawdę dobrze byłoby pisać taki pamiętnik z życia Chorego , opisujac zachowania i np reakcje po stosowanych lekarstwach . Bo w wielu przypadkach sa one bardzo podobne, typowe ale to tylko my o tym wiemy. I takie nasze przemyślenia mogłyb y byc skarbnica wiedzy i dla naszych rodzin i lekarzy ,którzy nie mają odwagi sie tu odzywać a może po prostu nas wogóle nie czytają .Dobrze więc ,że mamy takie miejsce na którym mozemy to opisywac. Że jesteśmy sobie tacy bliscy , czujni i życzliwi , jak to dobrze |
Witek | 2007-07-29 16:19 |
woj.: świętokrzyskie | Elu Dorota brała krótko haloperidol byla bardzo otępiała,trudności z wymową---odstawiłem.Pozostala jakś czas bez żadnego leku poprawila sie wymowa i minelo otępienie.Pozdrawiam |
AniaD | 2007-08-03 15:35 |
e-mail Rzeszów woj.: podkarpackie | z tego co sie uczyłam...Haloperidol jest lekiem pierwszego rzutu w stanach psychiatrycznych..i tak ludziom młodym podaje sie jednorazowo do 20mg a osobom starszym 1-2 ale to tez zalezne jest od stanu.. obecnie podaje mamie codziennie bezwonny haloperidol 4mg w 2 ml..gdyby nie to.. w domu byłby sajgon.. a i tak codziennie jest płacz o godz 5 i 7 rano.. w zaleznosci od modlitw w radiu maryja.. dramat:/ ale po tym leku mozna znia porozmawiac i gary czy tez krzesła po kuchni nie latają.. pozdrawiam Ania p.s. z kim skontaktować sie w sprawie badań ? czy mama bedzie musiała wyrazac zgode na nie? kto moze przysłać próbówke na krew do badania genetycznego? |
Elzo | 2007-08-03 22:39 |
e-mail Tychy woj.: śląskie | Aniu . najlepiej zadzwonic do Warszawy do Instytutu Psychiatrii i Neurologii, Al. Sobieskiego 1/9, telefon 022, 485 25 27- jest to Poradnia Genetyczna lub do Zakładu Genetyki przy Inst. Psychiatrii i Neurologii do sekretariatu Prof. J. Zaremby 022, 458 26 -10. Tam udzielą Ci wszystkich informacji jak to zrobic . Na pewno musi być skierowanie do Poradni Genetycznej od lekarza rodzinnego , lub lekarza prowadzącego Mamę. |
Lukas | 2007-08-09 18:50 |
e-mail woj.: dolnośląskie | Większość doświadczeń tu opisanych dotyczy wczesnego zaawansowania stadium choroby. Przypadek mojej siostry jest inny. Od ok. miesiąca moja siostra już nie chodzi, od ponad roku właściwie nie mówi - są to tylko pojedyncze słowa, których osoba trzecia i tak nie zrozumie. Od niedawna pojawił się problem napadów złości, które objawiają się niekontrolowanym wrzaskiem - siostra potrafi krzyczeć godzinami. Potrafi ją zdenerwować brzęcząca mucha i nawet kiedy się tą muchę zabije ona i tak ją "widzi" i krzyczy bezustannie kilka godzin. Siostra potrafi krzyczeć także w nocy, wobec czego nie tylko w dzień jest trudno funkcjonować wśród tych wrzasków, ale też trudno się zwyczajnie wyspać. Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym zachowaniem osoby chorej? Jakie leki ewentualnie stosowaliście na ww. objawy? Czy podane w którymś z linków powyżej RISPERIDON i OLANZAPINA są dobrym rozwiązaniem na powyższe objawy? |
mikito | 2007-09-02 01:26 |
woj.: nie chcę podać | Witam was serdecznie po dlugiej nieobecnosci.Brakowalo mi tego forum ,przyzwyczailam sie codziennie do Was zagladac ,a teraz przez 3,5 mies bylam bez komputera ,bez mozliwosci doiscia do jakiego ekranu gdzie moglabym wpisac "search Forum HD.No coz 100 dni totalnej niewiedzy,ciezkiej pracy po 12-14 godz,zdawania egzaminow ,nauki obchodzenia sie z ludzmi podobnymi jak moze byc w niedalekiej przyszlosci moj syn . Ale od poczatku ,przez kolezanke dowiedzialam sie ze w Angli jest dom opieki gdzie przebywaja ludzie chorzy na Hd .Dalejn poszlo latwo.Wyslanie e-maila,tel i po 2 tygod znalazlam sie w tym Domu .Nie jestem pielegniarka jak wiecie ,ale poniewaz moj angielski jest wystarczajaco dobry ,to rozpoczelam prace .Rzeczywiscie ,znajduje sie tam jeden pacjent chory na HD Ma 86 lat ,przesympatyczny dawny biegacz na 400 m,Jest bardzo lagodny ,jego mowa jest bardzo niewyrazna ,kilka razy dziennie pada ,jest tak poobojany ,ze serce sie kraja ,a przy tym tak lagodny .Jest chory od ponad 20 lat (tyle wyczytalam w karcie chorobowejn )ale wiecie ze najgorsze jest to ze wlasciwie nie dostaje zadnych lekow .mysle ze moze dlatego ze jest tak stary >Przyjechalam tylko na 7 dni do Polski ,wracam spowrotem ,oczywiscie po mies powiedzialam swojej szefowej ,dlaczego przyjechalam tam ,obiecala mi pomoc ,a poniewaz jest tam chory na to samo Peter wiec umowila sie z lekarzem neurologiem ktory specjalizuje sie w genetyce .Mam nadzieje ze uzyskam wiecej informacji na temat nowosci .Dzisiaj widzialam swojego syna ,nie wyglada zle ,jego waga stoi w miejcu ,jest mniej nerwowy ,chyba lepiej mowi ,no i chyba pozbyl sie depresji.Nie wiem jaki skutki wywoluja te wszystkie srodki ktore on bierze .,jest tego bardzo duzo, W poniedzialek 3 .09 syn staje na komisje lekarska ,ktora ma przyznac stopien inwalictwa dla niego ,ale z tego co czytalam na forum ,moga byc problemu -ale coz problemy to moja specjalnosc Do uslyszenia ,pozdrawiam wszystkich |
Piotr | 2008-03-01 20:07 |
e-mail Kraków woj.: małopolskie | ja zażywam sulpiryd i pernazynę sam nie wiem, czy mi pomagają czy nie |
Iza | 2008-03-01 22:31 |
e-mail woj.: małopolskie | Witamy Mikito, ależ Ty masz pomysły i energię! Tylko podziwiać:). |
ula | 2008-03-02 00:16 |
e-mail woj.: podlaskie | Witaj Mikito, jestem pełna podziwu dla Ciebie i pod wielkim wrażeniem tego co robisz, ile masz w sobie energii i jakie masz pomysły. Jesteś niesamowita w tym co robisz :) Podziwiam Ciebie |
mikito | 2008-03-02 00:25 |
e-mail woj.: podlaskie | witam wszyskich,bardzo,bardzo serdecznie. Jak dobrze jest byc w domu ,nie wiem za co sie zlapac ,doba jest za krotka,za duzo mysli na glowie ,za duzo zalatwiania.W poniedzialek musze zalatwic zmiane gropy dla syna,dostal tak zwana 2 ,ale pewnie powinien mniec 1,Zobaczymy co z tego wyjdzie.Jestem tylko szczesliwa ze on czuje sie lepiej ,ja wiem ze nie nadlugo ,ale i troche leprze niz nic,Moj pobyt w angli duzo mnie nauczyl,chociaz w Polsce chyba lepiej by sie opiekowali gdyby mnieli takie pieniadze i waronki .Zzylam sie z tymi ludzxmi ,ale teraz wiem ze poradze sobie ,Moja energia jest niewyczerpalna,,we wtorek jade ladowac akumulatory,potrzebuje slonca .Dobrze ze moge jeszcze ,ze synowa daje sobie rade z synem -jak dlugo nikt nie wie. Wiecie co tak sobie mysle zeby w Polsce otworzyc taki dom -specjalny dla naszych podopiecznych,powiecmy jak dom wczasowy,zeby rodziny mogly troche odpoczac ,nabrac sil ,w pieknym zakatku Polski na 7-10 osob -bylo by wspaniale ,-przapraszam juz zaczynam -no ale mazenia-to one nas pchaja do przodu .Ciepelka zycze wszystkim |
Iza | 2008-03-02 00:53 |
e-mail woj.: małopolskie | Mikito kiedyś na spotkaniu w Krakowie rozmawialiśmy o takim projekcie, ale koszty utrzymania jednego chorego byłby tak ogromne, ze po prostu większości z nas nie stac na to. No bo kogo stać zeby płacić nap. 3000 zł miesiecznie? a o takich kwotach była mowa. Nawet niechby to było 2000 zł.... To jest prawie cała moja pensja, a wiekszośc osób w Polsce i takiej nie ma...:((((( |
mikito | 2008-03-02 04:53 |
e-mail woj.: podlaskie | o Boze az takie pieniadze,jestem chyba wczorajsza,ale ja nie mysle o wielkich luksusach ,Przepraszam Cie Izo,ale jak jedziesz na wczasy ,powiedzmy pod grusze ,to ile wydasz, Kazdy chory ma swoje lekarstwa,owszam 4000kal,to duzo ,ale w domu tez tyle musisz podac ,(czy tez tyle kosztuje) dopiero zaczelam myslec o tym ,a taki dom przydal by sie naszym najblizszym ,nie mysle ze kosztowal by tak duzo ,jesli tylko dobrze sie do tego przylozymy,to moze ,kto wie ?????? Ale dzieki Iza ze podtrzymalas moje mazenie ,nie mysle o pieniadzach ,mysle jak to zorganizowac ,jakie instrumenty poruszyc ,aby zgraly sie . Nie mieszkam w gorach ,ani nad morzem,ale moje kochane Mazury sa piekne i nie skarzone przez caly rok i takie ciche ,spokojne -przepraszam To byla tylko taka mala iskierka ,a z niej nie koniecznie bedzie zbujeckie ognisko -chociaz kto wie!!!!!! |
Iza | 2008-03-02 16:59 |
e-mail woj.: małopolskie | Mikito, wejdź na strone obojętnie które dpsu i zobacz jakie są koszty utrzymania jednego pensjonariusza. To jest zwykle kwota oscylują wokół 2000 zł. 70% renty czy emerytury "zabiera się"osobie tam przebywającej, resztę muszi dopłacić rodzina, jesli ją stać. Tak jest w panstwowych domach, w prywatnych mechanizm jest zapewne podobny, z tymże koszty utrzymania pewnie są większe, bo przecież włąściciel nastawiony jest na zarobek. Siostra mojej kolezanki prowadzi taki prywtny dom to się dowiem , ile to kosztuje u niej. dla mnie to kwota zbyt duża, bo niewiele wiecej zarabiam, a zarabiam jak na moje miasto nie tak źle. |
Iza | 2008-03-02 17:03 |
e-mail woj.: małopolskie | P.S. nie wiem czy się orientujesz, ale w polskich dpsach raczej nie ma luksusów, a i tak te koszty są bardzo duże. Zresztą najlpiej w temacie wypowiedziałby sie Swiderek. Przykro mi, ze Twoje marzenia trochę sprowadziłam do parteru, ale niestety takie są realia, a temat przerabialiśmy. Nawet był chętny aby taki dom stworzyć ( lekarz), ale jak usłyszeliśmy o kosztach.... No to są kwoty dla nas mocno nieralne. Moja Mama ma 800 zł renty, podobnie zreszta jak i inni chorzy. Moja siostra nie pracuje. Wiecej rodzenstwa nie mam. Byłboby mi bardzo cięzko opłacać co miesiąc taki dom. Mówię w swoim imieniu, ale moze wypowiedzą się inni. |
mikito | 2008-03-02 18:47 |
e-mail woj.: podlaskie | sloneczko Ty moje ,wiem o czym piszesz,dpesy sa drogie ,(moj maz jest w jednym z nich -warunki super) ja nie mam na mysli dom gdzie Ci ludzie beda na stale ,myslalam o krotkich okresach,zeby lrodzina ktora jest zmeczona mogla odpoczac ,zlapac oddech,poczula ze w razie czego jest miejsce (jak przechowalnia)gdzie taki czlowiek bedzie sie czol jak u siebie -jedyna rzecz ktora jest nie do przeskoczenia to odleglosci .Pomysl ile z nas chcialo by mniec -tydzien ,2 czy moze miesiac tylko dla siebie ,bez wyzutow sumienia ze oddalam do domu ,ze zawiodlam.O taki dom mi chodzi .Sama piszesz Twoja siostra nie pracuje ,mama ma 800zl renty i wystarcza? Skad biora sie takie ceny w Dp-sach nie wiem ,ale jak czytam ze na jedno dziecko potrzeba 1200 a nik lub jedna osoba pracuje -to cos mi sie bilans nie zgadza Masz racje nie znam relacij cen w Polsce ,ale poznam ,a poniewaz jestem dietetykiem ,kucharka ,wyszkolona opiekunka ludzi chorych ,to musze to wszystko obliczyc i skalkulowac .,ale to po powrocie do Polski . przeciwnosci nigdy mnie nie zrazaly ,wrecz odwrotnie pobudzaly do dzialania Milej niedzieli i buziaczki |
Iza | 2008-03-02 19:37 |
e-mail woj.: małopolskie | No to rzeczywiście się nie zrozumiałyśmy:) |
Aneta.S. | 2010-01-19 18:23 |
e-mail Ketrzyn woj.: warmińsko-mazurskie | Witam Czy może ktos mi napisać jaki ma wpływ ten lek na dziecko 5.5 roku??? Syn ma krople i jest to dla mnie nowośc bo mamy kilka chorob ale nie znam tego leku,syn nie mowi i nie wiem szczerze mowiac czego mam sie spodziewac,za wszelka pomoc bardzo dziekuje. |
andzia | 2010-01-21 02:24 |
Chełm woj.: lubelskie | Witam cię Anetko napisz coś więcej o synku co za krople ma przypisane ,oprucz tego jakie inne leki mu podajesz .Piszesz na naszej stronie wiec mogę się domyślić że ma to związek z nieszczęsnym naszym HD ja mam dwóch synków chorych 14 i 12 lat od paru lat się zmagamy z tą chorobą .pozdrawiam |
Aneta.S. | 2010-01-24 22:17 |
e-mail Ketrzyn woj.: warmińsko-mazurskie | Witam Pisze na waszym forum bo u syna podejrzewaja ADHD SCHIZIFRENIE(przepraszam jesli zle napisalam)nie znam tych chorob.Syn jest wczesniakiem z 34 tyg ciazy mial 9 pkt apgar i 2000g wagi.Obecnie jest chory na Ubytek kory mozgowej co zalicza sie do mpdz,dystonie szyjna i tulowia,padaczka na ktora bierze togretol 3 razy po 5 ml,jest diagnozowany w CZD w kierunku Kwasicy metabolicznej i sa podejrzenia jeszcze rozszczepu podniebienia.Ostatnimi czasy syn byl dosc pobudzony do tego stopia ze nie swiadm tego wyrwal sobie 1/4 wlosowjesli biorac pod uwage jego glowke od gory,potrafil sie grysc i robic siniaki czyli sie okalecza,syn siedzi czasami chwiejnie,chodzi prowadzany za raczki wymaga mojej opieki 24 na dobe gdy pisalam tu nie znalam tego leku w tej chwili go odstawilam nie wiem czy slusznie ale nasilily sie strasznie napady dystonii i padaczki,karmienie go to byl koszmar bo jak by nie mogl buzia ruszac po wlozeniu mu pokarmudo buzi nie jadl go tylko plakal mialam wrazenie ze cos jest nie tak nie mialam serca go dalej meczyc,lekarz rodzinny twierdzil ze tak powinno byc do 2 tyg ze sie wchlonac musi a wg ulotki ze trzeba max 6 godz! Syn miał sporo objawow nie pozadanych wg ulotki kropli a podawac mu mialam 2 razy dziennie 4 kroplu Haloperidol unia 2mg/10ml.po odstawieniu jest jak dawniej tzn syn je jak sie go karmi,usmiecha az sie rozplakalam jak sie dzis usmiechnal,nie mowi wiec musialam go obserwowac i wydaje mi sie ze byl otumaniony.Jutro zadzwonie do lekarza nie wiem czy tak powinno sie dziac po ich braniu nie mam kogo zapytac jaki ma wplyw na dziecko takie jak kacperek,za odp bardzo dziekuje i pozdrawiam |
Witek | 2010-01-26 13:16 |
woj.: zachodniopomorskie | Aneto S. z haloperidolem tez mialem tak samo jak piszesz(u mojeju chorej zony)po zazyciu tego leku bylo straszne otepienie.Pozdrawiam |
Witek | 2010-01-26 13:19 |
woj.: świętokrzyskie | Sory pisze z pracy i mialo byc woj. świetokrzyskie |
Aneta.S. | 2010-01-27 01:13 |
e-mail Ketrzyn woj.: warmińsko-mazurskie | Witku W tej chwili Neurolog odstawic kazał ten lek ale twierdzi ze sie skonsultuje z innym neurologiem ale szczerze mowiac jak znow mi da jakis lek to az sie boje i tak mielismy horror prawie tydz bo pewna ze nasza pani Doktor ma racje bo jak dotad nigdy nas nie zawiodla a tu niespodzianka,z drugiej strony syn znow momentami jest agresywny np placze podczas posilku lub wstaje juz pobudzony zdenerwowany,wg lekarzy w takich sytuacjach powinnam mu Dac Dizaepan ktory mi przepisuja ale nie oszukujmy sie bo ma p[odobne dzialanie,uspokaja i powinno usypiac ale na synka nie dziala i poza tym jestem osoba ktora bez potrzeby nie "faszeruje"dziecka lekami.Nie wiem co z nami bedzie z dalszym leczeniem i do tego sasiadami ktorzy wiedza ze syn jest chory i potrafia naslac na mnie pielegniarke srodowiskowa ze bije dzieci bo jest placz i sa siniaki,straszne jest to co czlowiek musi przejsc marzy mi sie odpoczynek ale na tym sie konczy bo nasze zycie to rehabilitacja i ciagle wyjazdy po lekarzach wciaz dochodzacych co rusz nowych. pozdrawam i zrdowia żonie zycze... Aneta |
ramaja | 2010-06-21 14:57 |
e-mail olsztyn woj.: warmińsko-mazurskie | Ja biorę olozapine 7mg i wnocy mam dziwne skurcze w kolanach, takie bezwarunkowe, podciągam wtedy kolana jaknajwyżej klatki piersiowej ipróbuje to przeczekać, pozatym po 2 miesiącach sporo przytyłam, a HALO jeszcze nie brałam, ale widziałam jacy ludzie w szpitalu są po nim otępiali. |
sylwia | 2011-06-14 20:25 |
e-mail gdansk woj.: pomorskie | moj syn jest powaznie chory bierze ten lek no coz a co unas w polsce jest dobre |
ania-rybka | 2011-06-15 03:03 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Mój Robert bierze już 10 mg Haloperidolu (5-0-5) na dobę... Zastanawiam się czy warto. Ech... |
tomi | 2011-06-15 04:51 |
woj.: wielkopolskie | moja żona bieże ostatnio zalaste i depakine -w miarę funkcjonuje - tylko że szybko się denerwuje jeżeli coś nie jest tak jak by chciała :( |
elka | 2011-09-18 17:43 |
e-mail bydgoszcz woj.: kujawsko-pomorskie | Mój syn(27lat)od dwóch lat bierze ten lek,jest apatyczny,ciągle leży,nic go nie interesuje.Ostatnio ma dziwny chód i jest lekko pochylony./lekarz sugeruje że to może przyczyna leży w haloperidolu.Jestem ciekawa czy też coś takiego zaobserwowaliście u swoich bliskich?pozdrawiam. |
Jowita | 2011-10-07 22:29 |
piła woj.: wielkopolskie | Mam pytanie: czy Haloperidol w dawce 15 mg dziennie bez leków antydepresyjnych mógł przyczynić się do myśli samobójczych, w konsekwencji do jego popełnienia? Mój brat tydzień po wyjściu ze szpitala powiesił się. Oprócz wymienionego leku, od innego psychiatry dostał lek o nazwie zolaxa na trzy dni przed śmiercią. W rozpoznaniu klinicznym miał ostre i przemijające stany psychotyczne. Proszę o pomoc |
MaryAnn | 2011-10-08 12:16 |
e-mail woj.: wielkopolskie | Bardzo mi przykro... Jesteście związani z HD? Brat robił badania? O myśli samobójcze lekarz powinien pytać bezpośrednio, a nie owijając w bawełnę, nie wiem, czy Twojego brata pytali? Zolax nie powinien mieć wpływu na to, co się stało, bo brat brał go za krótko. Natomiast haloperidol być może mógł spotęgować wcześniej istniejące myśli samobójcze, ale o tym powinnaś porozmawiać z psychiatrą. |
ania-rybka | 2011-10-10 01:29 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Mój mąż przez kilka tygodni przyjmował Haloperidol 15 mg plus olanzepinę (Zolafren) 30mg, a potem 20mg. Nie miał myśli samobójczych. Ale też nie pomogło na jego stany psychotyczne, więc teraz powoli zastępujemy Rispoleptem. Minęlo 10 dni - jak dla mnie bez zmian :( Zupełnie nic nie działa. |
sarna | 2011-10-19 23:55 |
woj.: dolnośląskie | U mojego męża Haloperidol pogłębiał depresję i doprowadził do myśli samobójczych. Od dłuższego czasu jest na Alproxie i jest bardzo dobrze:))Haloperidol nie służy naszym chorym zbyt dobrze:( Pozdrawiam |
Myk | 2011-10-24 20:08 |
woj.: pomorskie | Uwaga na dzieci! U mojego synka(6l.), który miał problemy z emocjami, ten lek spowodował ogromne osłabienie - gorączki, bóle nóg, brzucha i głowy. Owszem jest spokojniejszy, ale jego organizm jakby nie tolerował tego leku, czy ktoś miał już podobne doświadczenia, czy jest jakiś lek zamienny dla dzieci, bez takich skutków ubocznych? |
Anna | 2011-12-21 01:52 |
e-mail Olsztyn woj.: warmińsko-mazurskie | prosze panstwa czytam te forum i nie wiem co mam zrobic lekarz przepisał dla mojego dziecka 7 letniego czy ten lek nie powoduje jakis ubocznych skutków haloperidol unia krople dziecko moje jest nadpobudliwe psychoruchowo i agresja nie wiem co mam zrobic czy podac czy nie prosze o szybka odpowiedz Anna |
karol89 | 2013-03-22 16:41 |
e-mail bydgoszcz woj.: kujawsko-pomorskie | haloperidol mnie tylko przymólił ruchy miałem spowolnione jak mumia wogóle odrazu było widac ze coś ze mną jest nie tak. nie polecam bo żle sie przy nim czułem. |
ania-rybka | 2013-09-06 12:56 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Hej, Mam pytanie o dawki haloperidolu, jakie dostaja Wasi chorzy. Mój mąż obecnie przyjmuje 35 mg/dobę (10-5-20) - to wydaje sie jakiś kosmos, ale przy mniejszych są poważne problemy psychotyczne. Dodatkowo dostaje też inne neuroleptyki. Czy ktoś ma doświadczenia z podobnie wysoką dawką? |
M.M. | 2014-02-05 12:20 |
woj.: dolnośląskie | To chyba jakiś syf, bierze go moja mama od powrotu ze szpitala WZL 5mg 1-0-1, Nic nie kuma, odlot totalny jakby jakiś narkotyk wciągnęła. Zejdę do mniejszej dawki. |
Elzo | 2014-02-06 09:51 |
e-mail woj.: śląskie | Mój chory Mąż bierze wieczorem 1 mg Haloperidolu ! Od momentu wstania czyli ok 12 tej jest aktywny do godz 22-23 Aktywny to znaczy krąży po domu i ogląda telewizję . |
Bonia | 2014-02-10 17:44 |
woj.: pomorskie | Mój mąż też brał Haloperidol ok. 4 trzech miesięcy i było źle, co z tego, że ruchy się zmniejszyły jak On był coraz bardziej nieobecny. Miał myśli samobójcze i depresję. Obecnie bierze Olanzapinę i na razie jest ok. Wszystkim opiekunom życzę cierpliwości i spokoju. |
Ela | 2014-07-09 16:42 |
e-mail Augustów woj.: podlaskie | Ja mialam bardzo ciężkie doświadzenie. Otóż po zażyciu yego leku dostałam ostry zespół dyskinetyczny polekowy. Miałam przymusowe ustawienie gałek ocznych ku górze, wyginanie tułowia oraz nadmierną sennośc. Po tym leku znalazłam się na drugi dzień w szpitalu i szybko nie mogłam po nim dojść do siebie. Do tej pory mam bóle głowy... Nigdy nic takiego mi się nie stało, poszłam do lekarki to ona była w wielkim zaskoczeniu. Jakbym wzięła jeszcze jedną dawkę i nie pojechała na pogotowie to mogło by mnie już tutaj nie być. Nikt nie mógł się ze mną dogadać. Robiło mi się ciemno przed oczami. Nie polecam tego leku nikomu innemu. |
zagubiona | 2014-07-10 21:36 |
e-mail małopolska woj.: świętokrzyskie | Moja mama bierze Olpinat i Mozarin |
Iza | 2014-07-11 18:37 |
e-mail Tarnów woj.: małopolskie | mam pytanie takie, czy te wszystkie leki przepisują Wam lekarze rodzinni (bo z tego co wiem, to raczej nie chcą wypisywać takich leków). Mamy poważne problemy obecnie z mamą, stan się pogarsza. Nie sypia po nocach, krąży po domu.. nie daje spać domownikom. Myślę, ze potrzebuje jakiś nowych leków, ale lekarz rodzinny nie przepisze. Myślę o tym, żeby jeśli to będzie możliwe, zamówić prywatną domową wizytę psychiatry w domu. No ale on wypisze leki raz i co dalej. Raczej trudno byłoby nam co miesiąc zamawiać taką wizytę plus leki, to spore koszty. Jak to rozwiązujecie? Mama nie bardzo nadaje się, żeby ją wozić do lekarza. Siostra nie ma prawa jazdy do tego, więc to w ogóle kosmos. Może ktoś coś nam doradzi? |
wiktoria | 2014-07-11 19:06 |
woj.: wielkopolskie | jak po wizycie u lekarza nstepowaly zmiany leku albo dawkowanie to specjalista pisal na kartce leki dawkowanie ze swoim podpisem i pieczatka. kartka dolaczana byla do kartoteki i na tej podstawie byly wypisywane dalsze leki. z mojego doswiadczenia wiem, ze bylo kilka wizyt zanim trafil z lekami. od tamtego czasu nie mam problemow ze strony psychiki a wrecz syn dzisiaj jest pogody mimo, ze ma problemy z chodzeniem jedzeniem czyli z czynnosciami ,ktore wykonuje sie codziennie. jest calkowicie uzalezniony od innych. pogoda ducha i usmiechem dziekuje za opieke. |
witka | 2014-07-11 21:28 |
wroclaw woj.: dolnośląskie | witam wszystkich Bardzo dawno nie pisałam , stan mojego męza pogorszył się w ciągu dosłownie w przeciągu 2-ch tygodni, ma problemy z chodzeniem , miał zatrzymanie moczu jest zacewnikowany. 1.każda Przychodnia ma transport sanitarny, lekarz wydaje skierowanie i można przewieżć pacjenta do lekarza,ja zamawiałam z Przychodni przychodził do domu a do specjalisty zawoził go transport sanitarny, pielęgniarka z przychodni w domu pobiera krew na badania. 2. w tej chwili korzystam z opieki paliatywnej, lekarz rodziny wypisuje skierowanie do poradni Paliatywnej,w każdej miejscowości jest. Potrzebne jest skierowanie,dowód osobisty pacjenta, dokumentacja medyczna,odcinek reny. Opiekun to załatwia. Opieka paliatywna jaka pomoc: 2 razy w tygodniu pielięgniarka,może podać kroplówkę, pobtać krew do badania, 1 raz w tygodniu lekarz i wedle potrzeby, To nic nie kosztuje,wszystko na kase chorych. Pozdrawiam |
witka | 2014-07-11 21:35 |
wroclaw woj.: dolnośląskie | P.S Mamy skierowanie do urologa za 2 tygodnie i mąż będzie przewieziony transportem sanitarnym, skierowanie z Przychodni.Jak było zatrzymanie moczu , przyjechali zawiezli go do Szpitala, po założeniu cewnika przywieżli go do domu , nawet nie jechałam z mężem, oni to wszystko załatwili. Powodzenia, nie jest to dużo załatwiania, a pomoc jest , bo z naszymi chorymi sami nic nie zdziałamy, |
Iza | 2014-07-12 09:05 |
e-mail Tarnów woj.: małopolskie | Dziękuję Ci Witko za pomoc i szczegółowe wyjaśnienia. Wczoraj niestety moja siostra nie dostała się nawet do lekarza rodzinnego, tak wiele osób było zarejestrowanych, a tłumaczenie pani w recepcji, że to nagły przypadek i nie dało się tego przewidzieć, żeby wcześniej się zerejestrować - nic nie dało. |
bbb | 2014-07-12 20:06 |
woj.: mazowieckie | U psychiatry można również zamówić wizytę domową z NFZ |
Agata | 2014-07-14 05:14 |
woj.: śląskie | Dla chorych z HD jest możliwość zamówienia wizyty domowej. Niestety mi się to nie udało (zależy od przychodni). Natomiast zawsze tylko przy pierwszej wizycie u danego lekarza taszczyliśmy chorego ze sobą. Na kolejne wizyty, po leki chodziłam sama. A ze zmianą leku to wyglądało tak że lekarz rodzinny bał się takiej zmiany i dawał skierowanie do neurologa lub na oddział i tam zmieniano mu leki. Przeważnie kończyło się i tak na Haloperidolu oraz lekach obniżających ciśnienie. |
Magda B. | 2014-07-15 16:35 |
woj.: małopolskie | Wieki nie pisaam Iza lekarz POZ (tzw. rodzinny) ma w swoim kontrakcie wizyty domowe na NFZ i takie wizyty my zamawialiśmy zawsze do taty. Jeśli trzeba było wizyty u specjalisty, w naszym przypadku przede wszystkim ortopeda to było tak jak pisała Witka - "zlecenie" od lekarza rodzinnego na transport sanitarny, znosili tatę, zawozili do szpitala, przywozili, wnosili. Akurat co do neurologa i psychiatry to nie będę sie wypowiadała, bo do neurologa tatę zabieraliśmy dwa razy w roku, a psychiatra był w domu prywatnie na samym początku choroby. Co do przepisywania leków: specjalistyczne dobierał neurolog a potem co miesiąc przepisywał już rodzinny. Ale specjalista pisał do rodzinnego druczek ze wskazaniem jakie leki przepisuje. Rehabilitant też przychodził do taty - pamietajcie każda przychodnia majaca rehabilitację musi zrobić 3 % rehabilitacji domowej. Po "przetarciu szlaków" nie możemy narzekać na opiekę medyczno - rehabilitacyjną jaką miał tato. |
Iza | 2014-07-15 19:47 |
e-mail Tarnów woj.: małopolskie | tak u Mamy już bywał lekarz rodzinny w domu, ale trzeba było bardzo wcześnie rano iść do przychodni taką wizytę zamówić. w ub piątek siostra niestety jak poszła, już nie było takiej możliwości. Będę próbować załatwić wizytę neurologa lub psychiatry pewnie prywatnie, bo na NFZ, znając życie będzie trzeba czekać bardzo długo. Rehabilitację, kiedy mama miała złamaną rękę też niestety musiałam załatwiać prywatnie, bo gdybym chciała czekać na NFZ to byłoby "po ptakach". Dzięki za pomoc Magda i pozdrawiam |
anja | 2014-09-11 09:31 |
woj.: wielkopolskie | Ponieważ pojawił się wątek dps, chciałabym Was zachęcić, w razie takiej potrzeby, do osobistej rozmowy z pracownikiem socjalnym (każda gmina takiego ma w ośrodku pomocy społecznej, który może się tez nazywać miejskim ośrodkiem pomocy rodzinie). Teoretycznie dps jest drogi i faktycznie koszt powyżej 70% świadczenia chorego powinna ponieść rodzina, jednak każda sprawa jest naprawdę indywidualnie analizowana. Nie chodzi o to, by rodzina popadła w biedę, tak więc najczęściej jednak ten koszt pokrywa gmina, rodzina płaci często symbolicznie lub nic (chyba, ze faktycznie jest dobrze sytuowana). Patrzę na to "z drugiej strony", tak więc gorąco Was namawiam na rozmowę z pracownikiem socjalnym, nie zniechęcajcie się pobieżnymi informacjami. Przesyłam Wam Wszystkim serdeczności i życzenia Siły (no i oczywiście rychłego znalezienia leku na chorobę, którą dopiero poznaję w moim znajomym i dzięki Wam coraz mniej się boję:)) Anka |
Wiola | 2014-10-10 16:40 |
minsk maz woj.: mazowieckie | Mam 20lat moja mam też choruje na HD od 8at.. w domu oczywiście to jest temat tabu.. Mama gdy byla w szpitalu też brała haloperidol i w tabletkach i w syropie.. i było po nim duzo lepiej. Tylko odkąd wrócila ze szpitala nie chce brac leków, gdy tylko podchodze z lekami ma napad agresji.. próbowalam dodawac jej do herbaty ale to nie to samo dzialanie... |
Iza | 2014-10-13 18:45 |
e-mail Tarnów woj.: małopolskie | u każdego chorego na HD, chyba jest taki etap. Spróbuj Mamie rozkruszyć tabletkę do jedzenia. Tak czasem z siostrą robiłyśmy. Na pocieszenie Ci napiszę, że etap niechęci do leków minął. Niestety przyszedł inny etap. Wielkim problemem stało się brak kontroli nad swoimi potrzebami fizjologicznymi. To jest koszmar, bo o pieluchach mama nie chce słyszeć. |
ANNA | 2014-10-20 17:41 |
woj.: lubuskie | WITAM SERDECZNIE MAM CÓRKĘ KTÓRA MIAŁA TIK I MRUGAŁA OCZKAMI, BYLIŚMY U NEUROLOGA PRZEPISAŁ HALOPERIDOL UNIA(KROPELKI) CÓRKA BRAŁA JE PRZEZ MIESIĄC OBJAWY MINEŁY . PO MIESIĄCU POWRÓCIŁY NIE WIEM CO MAM DALEJ ROBIĆ. PROSZĘ O RADE. |
nie chce podać | 2014-10-21 04:36 |
woj.: nie chcę podać | Myślę, że trzeba iść do neurologa, ale ja bym spróbował u innego/innej. I nic bym nie mówił, że byliśmy już u innego lekarza. |
ANNA | 2014-10-22 06:50 |
woj.: lubuskie | dziękuje |
Elzo | 2014-10-22 07:21 |
e-mail woj.: śląskie | Anno , czy Twoja Córka jest zdiagnozowana ? Co jej jest wg tego lekarza .Haloperidol dziecku ??? W jakich dawkach to dawałaś ? Jestem przerażona ale może się mylę , nie jestem lekarzem.Mój Mąż , chory na HD bierze 3 mg dziennie w trzech dawkach . Ale wiele lat brał tylko 1 mg! |
ANNA | 2014-10-22 10:31 |
woj.: lubuskie | Tik nerwowy , jest bardzo emocjonalna, a ma tylko 9 lat. Brała to w kropelkach po 7max dziennie . Byłyśmy u neurologa powiedział że po kropelkach przejdzie i będzie o.k ale to wróciło. nie wiem co robić |
Elzo | 2014-10-22 12:14 |
e-mail woj.: śląskie | a czy w Rodzinie jest obecna choroba HD? Co robić ? Wrócić do tego lekarza albo pójść do innego. |
Iza | 2014-10-22 14:26 |
e-mail Tarnów woj.: małopolskie | Anno, a może rozwinąć temat "bardzo emcjonalna"? Co masz na myśli? Jest nawrażliwa, nadpobudliwa czy też zamknięta w sobie? Czy jakies inne leki bierze? Jakie jest natężenie tych tików nerwowych? Kiedyś tutaj Ania pisała o podobnych zachowaniach swoje synka, które.. minęły, tak same z siebie. Zastanów się czy nie podajesz dziecku jakichś innych lekarstw, które mogą powodować skutki uboczne w postaci tików? Kiedyś koleżanka opowiadała mi jak lekarz zapisał dla dzieci syrop. Jedna córka miała torsje i bóle brzucha, druga dostała silnych halucynacji. Syrop nie był odpowiedni dla dzieci w ich wieku. A jaka jest dieta Twojej córci? Piszę tutaj w wątku o jedzeniu, jak ważne jest dobre odżywianie się. Sporo czytam na ten temat i widzę teraz jaka jest zależność pomiędzy tym co jemy, a różnego rodzaju chorobami. Czasem jestem mocno zdziwiona. Wiele substancji dodawanych do pożywienia jest bardzo szkodliwa dla dzieci i pwooduje np nadpobudliwość. |
Iza | 2014-10-22 14:34 |
e-mail Tarnów woj.: małopolskie | przeczytaj to na pewno nie zaszkodzi się z tym zapoznać http://dziecisawazne.pl/dieta-i-nadpobudliwosc-dzieci-analiza-badan/ |
ANNA | 2014-10-22 16:43 |
woj.: lubuskie | Córka zaczęła często mrugać oczkami, widać to najbardziej jak coś opowiada, coś ją poruszyło, kogoś zachowanie jak chce coś szybko powiedzieć. Często opowiada o szkole i pani że krzyczy na dzieci, ona wtedy bardzo się denerwuje. Jest dziewczynką bardzo wesołą,ruchliwą,cały czas coś robi,jest uczynna,opiekuńcza, lubi zwierzęta , w szkole ma bardzo dobre oceny. Jej dieta jest różnorodna i bogata w witaminy je same zdrowe rzeczy. |
Iza | 2014-10-22 16:53 |
e-mail Tarnów woj.: małopolskie | No to rzeczywiście chyba pozostaje konsultacja z jakims innym lekarzem. Wygląda na to, że to rzeczywiście wiąże się z emocjami. Może jest w szkole coś co wyjątkowo ją porusza, a nie chce o tym mówić? Może jakiś psycholog by tutaj pomógł? Myślałaś o tym. |
ANNA | 2014-10-24 06:39 |
woj.: lubuskie | umówiłam się z psychologiem i innym neurologiem. mam nadzieje że pomogą. dzięki |
nie chce podac | 2014-11-10 19:24 |
woj.: nie chcę podać | Dlatego ja odzywiam sie wedlug mojej grupy krwi. |
Koziorożec | 2014-11-10 21:27 |
e-mail Toruń woj.: kujawsko-pomorskie | To nie JA :) |
Iza | 2014-11-10 22:00 |
e-mail Tarnów woj.: małopolskie | haha:) nie wiem jak inni, ale ja się domyśliłam, ze to nie TY:) |
zaniepokojona | 2015-06-09 10:24 |
woj.: śląskie | Witam Mam synka 6letniego u którego stwierdzono nadruchliwosc wiązało się to z wybuchem agresji brał ten lek przez trzy miesiące poprawa była od razu widoczna, lek się skończył a agresja i wybuch emocji powrócił. Jak długo ten lek należy stosować może inny zastosować? |
marta | 2018-05-15 14:30 |
woj.: opolskie | Nie używajcie haloperidolu, on uszkadza mózg!!!mi zniszczył go nieodwracalnie, od kiedy używałam go mam taką depresję, że nic na nią nie pomaga, nic! Nie czuję radości, czuję się jakbym była za szybą, jest poczucie odrealnienia. Minęło półtora roku od kiedy ostatni raz go używałam a ja dalej czuję skutki zażywania tego świństwa. We Włoszech na przykład jest on wycofany. |
Joanna | 2018-11-15 02:19 |
e-mail Kraków woj.: małopolskie | Czy ktoś wie tak naprawdę w ilu krajach w europie przestano podawać HD i odkiedy. |
powrót na forum | poprzedni wątek | następny wątek |
Aby dodać odpowiedź do tego tematu, należy wypełnić poniższy formularz: |