Powrót na forum

Dodaj odpowiedź

  poprzedni wątek | następny wątek  
Autor Temat:     Będą "Rozmowy w toku" o dziwnych chorobach
ania 2004-04-23 23:48
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

No i znowu telefon był - przed chwilą - będzie w TVN program o dziwnych chorobach - m.in. o HD. Chodzi o ten popularny talk show Ewy Drzyzgi "Rozmowy w toku".

"Czy mąż nie chciałby wziąć udziału?"
hmmm
A powinien chcieć?
Zapytam go i Wam powiem.
A Wy co na to?
A KTO JESZCZE BY SIĘ ZDECYDOWAŁ? ha!

jarek 2004-04-24 19:12

woj.: zachodniopomorskie

aniu czy znasz jakieś szczegóły dotyczące programu co jak gdzie kiedy
dotta 2004-04-24 19:23

woj.: mazowieckie

czy nie uważacie że nazywanie choroby Huntingtona (zresztą chyba jak i kazdej innej) dziwna to troche nie tak - co to znaczy dziwna? - chyba raczej nieznana i nierozumiana. Czy aby nie to trzeba najpierw poruszyć w rozmowie z dziennikarzami

ania 2004-04-24 19:56
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Nie znam szczegółów - z tego co zrozumiałam, to HD ma być jedną z prezentowanych chorób - zapewne - znając styl tego programu - będzie to lekko ciekawski programik o czymś, co dla reszty jest INNE. Pani ma zadzwonić w poniedziałek po odpowiedź - była trochę zmartwiona, że dopiero w poniedziałek, więc pewnie chcą robić w miare szybko.
Jedna osoba ze stowarzyszenia się już zgodziła, mój mąż jeszcze się zastanawia. Gdzie reszta śmiałków?
Pamiętajcie, że pisanie tu na forum to tylko literki - a gdzie CZYNY??? Nie wolno Wam tak siedzieć sobie przed monitorkami i upajać się jednością HD-cką. Sama świata nie zawojuję... A znam tylko jeszcze jedną osóbkę zaangażowaną całym sercem - pozdrowienia Warszawo moja kędzierzawa - buziak!

jarek 2004-04-24 20:14

woj.: zachodniopomorskie

to dla mnie nie takie proste oj smutno się mi robi chcę pomóc a zawodzę

ania 2004-04-24 20:26
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

ej - głowa do góry - wystąpienie przed kamerą nie dla każdego jest dobre - różne osoby różnie przeżywają i podchodzą do sprawy - różne rzeczy mają też do stracenia...
uzewnętrznienie się publiczne jest trochę ekshibicjonistyczne - nie zawsze potrzebne. Tutaj na forum wszyscy Cię zrozumieją - bo w jakis sposób sa związani z HD, ale gdzieś tam może być różnie...
Niemniej - myśl, myśl... Może na coś kiedyś się komuś przydasz.

kropka 2004-04-25 05:16

woj.: spoza Polski

Nie wiem, ile znaczy moje zdanie ;), ale wydaje mi się, że lepsze "Rozmowy w toku" niż reportaż w Ekspresie Reporterów. Rozmowa u Drzyzgi ma właśnie typowo informacyjny charakter - pytania są może nawet czasem dziwne, ale z reguły są to pytania, które zadałby zwykły człowiek z ulicy, tylko nie zawsze ma na to odwagę. I to chyba o to właśnie chodzi - żeby zwykli ludzie, z którymi stykamy się na co dzień, wiedzieli, z czym mają do czynienia. i nie ma sie co oburzac o tytuł - "dziwne choroby", bo HD to rzeczywiście nie jest grypa czy angina i dla laika, który nie miał z chorobą do czynienia (czyli np. dla mnie:) ) na pierwszy rzut oka zachowanie osoby z HD może się wydawać "dziwne". To chyba najlepsze i najbardziej neutralne określenie na grupę chorób "niepospolitych", bo nie zapominajcie, że HD będzie tylko jedną z prezentowanych. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do wzięcia udziału. Robert, zgódź się!!!No!!!
ania 2004-04-27 03:47
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

kropko - każde zdanie się liczy - buziak :-)

Rozmawiałam dziś z tą panią. Nagrywają program już 5 maja. Jeszcze nie wiem, kiedy będzie emisja.

Mój Robert odpowiedział "na 90% NIE" ale poprosił o czas jeszcze do środy...

kropka 2004-04-27 04:40

woj.: spoza Polski

Ode mnie tylko kilka słów do tych, którzy nie chcą wziąć udziału w Rozmowach w toku: przecież Drzyzga to nie prokurator, który Was weźmie w krzyżowy ogień pytań, a Wy nie jesteście przestępcami którzy muszą się bronić!!! Nic nie musicie nikomu udowadniać, wystarczy odpowiadać na pytania, które zazwyczaj (chociaz nie zawsze jest na to czas i nie wszystkie pytania, bo rozmowa jest spontaniczna) Drzyzga konsultuje przed nagraniem. Poradzicie sobie bez najmniejszych problemów, a druga taka okazja może sie nie powtórzyć:)
jarek 2004-04-27 16:54

woj.: zachodniopomorskie

a czy ty kropka weżmiesz udział w tym programie.Jeżeli jesteś z poza Polski to chyba nie więc postaw się w rolę tych osób co są w polsce i mają tu swój świat ale jeżeli tak to gratuluje odwagi
kropka 2004-04-27 23:37

woj.: kujawsko-pomorskie

Jarek, dobra, ja jestestem z Polski, nie wezmę udziału, bo mnie ten program bezpośredni nie dotyczy (tzn. nie mam z HD nic wspólnego - no, może wirtualna znajomość;)), ale uważam, że to duża szansa. I nie mów mi, że udział w Rozmowach... wymaga większej odwagi niż codzienne życie z chorobą. Pozdrawiam.
ania 2004-04-28 06:33
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Więc ogłaszam wszem i wobec, że mój mąż podjął dziś decyzję - bez moich ŻADNYCH nacisków, że wystąpi w tym programie. A ja przy okazji z nim - dla niego. Mam nadzieję, że nie posadzą mnie na środku tylko gdzieś na widowni...

Pani zadzwoniła - wypytała Roberta o przeróżne sprawy - dłuuuugo - a potem mnie - też dłuuuuugo
:-) (najśmieszniejsze pytanie: "Ile pani waży?" hahaha ciekawe - może boją się o wytrzymałość krzeseł :> ).
Mam nadzieję, że nie zadadzą nam pytań, na które nie chcielibyśmy odpowiadać... Boję się pytań o dziecko - powiedziałam, że ich nie chcę - to jedyny temat, który nadal mnie potrafi rozkleić.

Podpytałam panią o szczegóły i oto co wiadomo:
- nagranie odbędzie się w Krakowie ok. godz. 17:00 5 maja (środa), zwracają koszty podróży :)
- program będzie poświęcony rzadkim i "dziwacznym" chorobom - konkretnie trzem: narkolepsja, zespół Tourette'a i choroba Huntingtona
- oprócz nas z HD będzie jeszcze Wojtek Królikiewicz z Warszawy (znamy sie ze zjazdów Stowarzyszenia - przesympatyczny facet)
- emisja programu nastąpi prawdopodobnie jeszcze w maju - oczywiście powiadomię Was kiedy


Zdaję sobie sprawę z tego, że to program który ze względu na tematykę innych odcinków może powodować odruchy niechęci - we mnie powoduje - ale jest rzeczywiście popularny i to szansa szarym ludziom pokazać coś, co jest dziwne bo niezrozumiałe dla nich. Świata nie zmienimy, ale parę osób się dowie, że niekoniecznie Robert jest pijany i parę się dowie, że istnieje Stowarzyszenie HD i strony www. Ktoś może przekaże innym chorym... I może nas tu przybędzie :)

No i co Wy na to moi mili?

P.S. Oczywiście boję się... Więc kciuki niech wszyscy trzymają mocno!
Bardzo się cieszę, że jesteście...
Iza 2004-04-28 13:56

woj.: małopolskie

Trzymamy kciuki mocno.
Szkoda tylko że moja Mama nie obejrzy tego programu,bo nie ma TVN-u.
Pozdrawiam
Aga 2004-04-28 14:32

woj.: mazowieckie


Hej Aniu!!!
Podziwiam waszą odwagę i determinację ! To musiała być trudna decyzja dla was obojga. Moja rodzina będzie z wam całym sercem!!!
Pozdrawiam ;))
jarek 2004-04-28 14:56

woj.: zachodniopomorskie

trzymam kciuki za was i nagram ten program jakby ktoś chciał to prześle
Dorota 2004-04-28 19:05
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Droga Aniu i Robercie bardzo się cieszę z waszego udziału w programie. Usilnie namawiałam mojego Wojtka ale się nie zgodził,chociaż ja chciałam ,ale to jego decyzja,to on jest chory. Cieszę się również,że Wojtek Królikiewicz też będzie,on jest taki przesympatyczny. Z niecierpliwością będę czekać na emisję programu. Trzymajcie się cieplutko-będzie dobrze-powodzenia!!!
kropka 2004-04-28 21:53

woj.: kujawsko-pomorskie

Gratuluję wyboru:) Trzymam kciuki, chociaż wiem, że wszystko będzie o.k. :)
Barbara 2004-05-01 15:29
Warszawa
woj.: mazowieckie

Koniecznie muszę obejrzeć ten progra. Każde źródło informacji i doświadczenia innych są cenne
Lilka 2004-05-04 00:01

woj.: spoza Polski

Hej Aniu,

To dopiero dobra wiadomosc. Nigdy jeszcze nie mialam kontaktu z gwiazdami :) a w moich oczach nimi jestescie!

Zycze wam jak najwiecej sil i spokoju ducha.

Podaj date kiedy bedzie w TV, poprosze tesciow zeby mi nagrali.

Lilka
jarek 2004-05-04 19:09

woj.: zachodniopomorskie

ja tu wchodze na tą strone paru dniach a tu autografy rozdają.Ja ja chce autograf. trzymam kciuki i powodzenia


ania 2004-05-06 12:55
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie


I już po nagraniu kochani :-)
Nie mam siły ani czasu teraz opisywać wczorajszych wrażeń, ale serdecznie dziękuję za wszystkie kciuki i SMSy dodające nam odwagi. To niesamowite wiedzieć, że gdzieś ktoś pragnie, by nam poszło dobrze.
Myślę, że będzie to dobry program - nie za bardzo dogłębny, ale pokaże coś ludziom.
Opiszę Wam wszystko w weekend.

Pozdrawiam!

ania

Iza 2004-05-07 20:50

woj.: małopolskie

Czekamy na wrażenia. Pozdrawiam
ania 2004-05-11 07:46
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Wiem, wiem, wszyscy czekacie na relację, ale ja prawie tchu nie łapię...
Na cały weekend wyjechalismy do Berlina do znajomych - wróciliśmy w poniedziałek wieczorem, jutro zaczynaja się matury u mnie w szkole i sto innych rzeczy na głowie mam (razem z Robertem mamy). Obiecuję opisać wszystko - wkrótce...

Najważniejsze pytanie: KIEDY EMISJA? - nie wiem :) mają dzwonić. Możliwe, że to juz w przyszłym tygodniu. Na pewno Was tu uprzedzę.

Kto może niech nagra na video - na pewno macie rodziny związane z HD - kto wie komu i kiedy się przyda taka kaseta... Choćby sam widok chorego - jak HD wygląda w formie średnio-zaawansowanej... Dla tych, którzy nigdy nie widzieli - uprzedzam - może to być trudne.
ania 2004-05-12 12:37
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

(Umieszczę tu to samo co w Pamiętniku, bo nie wiem, czy wszyscy wszędzie zaglądają, a przecież nie będę tworzyć stu wersji :-)


No dobrze, w końcu mam czas, by to opisać. Uczniowie siedzą sobie i piszą maturę z polskiego a ja bazgram. Odzwyczaiłam się już od długopisu :-) Kto chce mi zasponsorować laptopa? Ha ha ha
Dzień nagrania był naprawdę zwariowany. Rano byłam przewodniczącą w komisji na egzaminie gimnazjalnym. Paznokcie malowałam na półpiętrze w szkole :-). Tradycyjne zabieganie ? nic nowego. W czasie egzaminu napisałam wiersz ? hmmm, to chyba za duże słowo. Tak naprawdę to napisaliŚMY, bo to adaptacja pewnej korespondencji SMS-owej:

dlaczego nie śpię?
bo się dzieje
i w co się ubrać?
w samopoczucie dobre
i w mądrość
i w nie-martwienie...
bo przecież można tak zaczarować
że będzie dobrze
i blisko wiedźmy
się o tym wie
:-)

To chyba oddaje mój nastrój... Stres. Robert ? bezstresowo na szczęście.
Od rana czułam się jak przed swoją maturą ? niby obkuta, ale z dziwnym przykurczem w żołądku... Wiele osób mi mówiło, że ?będzie dobrze?. Potrzebowałam tego ? jakoś z każdym będzie-dobrze-SMS-em bardziej w to wierzyłam.
Czego się bałam? Hmm... Tego, czy nie padnie pytanie, którego nie chciałabym usłyszeć. Tego, czy nie dotknie jakiejś strunki uśpionej, która za mocno rozedrgać się może. Tego, czy Robert da sobie radę, czy nie będzie bezradny, gdy będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, nad jakim w życiu się nie zastanawiał i czy będę umiała mu pomóc w takim momencie... I ogólnie ? jak zostanie poprowadzony ten program ? w jakim tonie, w jakim świetle pokaże nasz problem.
Pod koniec egzaminu dostałam z Krakowa SMS-a, że na dole czeka już na nas biała Skoda Octavia z TVN. O 12:15 udało mi się już być na dole. W międzyczasie Robert z Moniką dojechali z domu. Przywitaliśmy się z sympatycznym kierowcą i... START.
Droga minęła szybko ? przegadana wzdłuż i wszerz. Chciałam ciszy, ale może to lepiej?... Nie było czasu na zamartwianie się. Usłyszałam piękne SMS-owe ?Po prostu bądź sobą.? Jakoś mocno to we mnie zapadło. No i w ramach bycia sobą postanowiłam nawet się nie przebierać w odprasowane ciuchy ? o!
Do Krakowa dotarliśmy przed 16:00, czyli bardzo szybko ? 300 km w niecałe 4 godziny. Budynek TVNu to wysoki biurowiec ? starszawy i mało atrakcyjny.
Przed wejściem natknęliśmy się na Wojtka Królikiewicza, który również miał wystąpić w ?Rozmowach w toku?. Wojtek ma HD. Jest w bardziej zaawansowanym stadium choroby niż Robert. Pląsa mocniej. Znamy się od pierwszego zjazdu Stowarzyszenia HD. Był współzałożycielem. To niesamowicie pogodny człowiek i bardzo otwarty. Nie wiedział, że będziemy. Ucieszył się bardzo.
Zaprowadzono nas do bufetu, zajęliśmy stolik na dworze. Porozmawialiśmy chwilę z Wojtkiem, chwilę z ludźmi z TVN ? tak o wszystkim i o niczym. Coś zjedliśmy.
Mój stres nadal utrzymywał się na wysokim poziomie. Darek go rozładował trochę :-) SMS-em ?To teraz trzy głębsze ? oddechy, nie kielonki ? i będzie ok.?
Przyszła asystentka wydawcy i dała nam do podpisania umowy, w których zgodziliśmy się sprzedać TVN-owi swoje wizerunki. Ręka mi zadrżała przy podpisywaniu, ale jak się powiedziało ?A? to i ?B? trzeba...
Potem przyszedł wydawca odcinka i opowiedział bardzo ogólnie o scenariuszu ? czyli co, kto i kiedy. I wtedy kamień spadł mi z serca, bo okazało się, że żadne z nas nie siedzi na foteliku a środku, ale na widowni. Ta informacja zredukowała mój stres o 50% :-)
Nie podano nam konkretnych pytań ani szczegółów. W ogóle wszystko odbywało się w lekkiej i przyjemnej atmosferze nieformalnej pogawędki.
Około 17:00 padła prośba, by chętni się przebrali. A potem zabrano nas do charakteryzatorni. Zrobiono mnie na bóstwo (czytaj: nałożono kilogram pudru, pomalowano, podczesano...). Tyle czasu nad swoim wyglądem nie spędziłam od czasu ślubu, czyli już 10 lat!
Po upiększeniu przyszedł sympatyczny pan od mikrofonów i okablował nas. Miał w ręku plan rozsadzenia nas na widowni, ale powiedział, że to TOP SECRET i nie wolno mu zdradzić, gdzie dokładnie siedzimy. O 17:30 wprowadzono nas do studia i samo się okazało :-). Studio robi wrażenie o wiele mniejszego niż to pokazuje telewizja. I w ogóle jakoś trudno rozpoznać, że to właśnie to. Posadzono nas w pierwszym rzędzie po prawej stronie ? obok tych tajemnych drzwi, przez które wchodzą goście zasiadający na środku. Reszta widowni (statyści) już była na swoich miejscach.
Zasiedliśmy i oto na środek wyszedł pan ze słuchawkami na uszach. Pan był przekomiczny. Przez pół godziny wykładał nam zasady zachowania się w studiu jednocześnie przeplatając je wstawkami iście kabaretowymi i anegdotami z realizacji innych odcinków. Ciekawe, czy ma to w kontrakcie, ha ha. Był świetny. Rozładował atmosferę i doprowadził mnie do śmiechu w głos. Około 18:00 zapowiedział gospodynię programu ? Ewę Drzyzgę.
Wyszła bardzo skupiona i zamknięta w sobie. Stanęła na środku z innym panem w słuchawkach i przyglądała się nam po kolei, jak gdyby chcąc zapamiętać kim jesteśmy. Po paru minutach rzuciła profesjonalnie, aczkolwiek zdawkowo ?Witam państwa? i się zaczęło!
Byłam zdziwiona, że jest spięta. Zawsze wydawała mi się taka pewna siebie i wyluzowana... I tak profesjonalna, że aż niemożliwe, by coś ją stresowało. To chyba dobrze, że taka normalna i ludzka w swej słabości się wydała. Mi to pomogło... Zresztą później zapanowała nad programem genialnie. Okazała się bardzo ciepła i pogodna. Sprawia wrażenie osoby, która nie chciałaby celowo zadać pytania krępującego.
Zaczęła program od narkolepsji, a potem zaprosiła do studia Mirka, który ma zespół Touretta?a. To niesamowita choroba. Cokolwiek bym tu napisała, nie odda to jej charakteru. To po prostu trzeba samemu zobaczyć. Nie ma nic wspólnego z HD.
Po kilkunastu minutach rozmowy zaproszono do studia Wojtka. Przypląsał przez osławione drzwi. Serce zaczęło mi mocniej bić. Widziałam, że Robert też był mocniej spięty. O ile na Mirka patrzyłam z ciekawością i świadomością jakiejś niesamowitej egzotyki, to na Wojtka patrzyłam ze smutkiem... Za parę lat Robert będzie też tak pląsać... Przecież pamiętam Wojtka sprzed 1,5 roku ? choroba postępuje... Poza tym rzeczy, które mówił były mi jakoś wybitnie bliskie. Nie byłam ciekawskim widzem ? byłam osobą jakoś z nim związaną.
Wojtek zasiadł na fotelu na środku obok Mirka. Po paru pytaniach do niego, Ewa odwróciła się w naszym kierunku i podeszła bliżej... Poziom stresu znowu podskoczył. c.d.n.

P.S. Data emisji nadal nieznana. Zapowiedzi tytułów kolejnych odcinków są też w sieci na stronie: http://www.rozmowy.tvn.pl/index.asp - nalezy kliknąć na link PROMOSY po prawej stronie.
Pozdrawiam ciepło.


kropka 2004-05-12 19:46

woj.: spoza Polski

I jak tu nie powiedzieć - a nie mówiłam??? :)
klio 2004-05-12 20:36

woj.: śląskie

Jesteście WIELCY!!!,a Aniu,TY jesteś NAJWIĘKSZA!!!! Podziwiam to,że pośród wszystkich zajęć masz czas, aby pisać dla nas.Wielkie DZIĘKI.

Lilka 2004-05-12 23:18

woj.: spoza Polski

Gratuluje!!! I dziekuje.
Lilka
Zocha 2004-05-13 19:23
Warszawa
woj.: spoza Polski

Piszę, bo czytałam pewien wiersz, który mi się z Anią skojarzył.

Wielka Mała

Szukają wielkiej wiary kiedy rozpacz wielka
szukają świętych co wiedzą na pewno
jak daleko odbiegać od swojego ciała

A ty góry przeniosłaś
chodziłaś po morzu
choć mówiłaś wierzącym
tyle jeszcze nie wiem

-wiaro malutka

To wiersz ks. Twardowskiego. A Ty Aniu jesteś Wielka Mała, albo Mała Wielka z naciskiem na Wielka.

Pozdrawiam wszystkich. Jak cudownie zobaczyć jak się ludzie jednoczą. Jest w was wielka siła.



ania 2004-05-13 19:59
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Dziękuję...
Mam dziś fatalny dzień. Jest mi przeogromnie smutno i jakoś tak ciężko. To bardzo miłe było przeczytać Twoje słowa Zocha. Na chwilę mnie uniosły do góry...

ty_wiesz_kto 2004-05-14 02:48

woj.: spoza Polski

Anula, nie miej dziś złego dnia, toż to piątek trzynastego! Dziś nie wolno mieć złego dnia!!! Uśmiechnij się!!! Do góry kąciki ust!!! Raz, dwa, trzy!!! No, i tak do końca świata i o jeden dzień dłużej:)
ania 2004-05-14 19:55
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Znam juz datę emisji programu, tralalala :P

CZWARTEK w przyszłym tygodniu - 20 maj 2004
kanał: TVN
godz.: 18:00


agatasnowyda 2004-05-15 20:27
e-mail
Lubin/Wrocław
woj.: dolnośląskie

Gratuluje, podziwiam... ja jestem związana z osobami chorymi na mukoliscydozę... to też taka "dziwna" choroba... Dobrze, że jesteście, trzymacie się razem i nie poddajecie.. Aniu życze uśmiechu na twarzy i wytrwałości dla ciebie i Twojej Rodziny. Pozdrawiam wszystkich..
P.S. na pewno będę oglądać program na TVN
Aga
ktoś 2004-05-16 23:08

woj.: nie chcę podać

mukoliscydozę?
Ola 2004-05-16 23:30
Warszawa
woj.: mazowieckie

Kochana. Występ w programie to była moim zdaniem jedna z najlepszych decyzji. Gratuluję, nigdy nie wątpiłam, że oboje jesteście mądrymi i potrzebnymi światu ludźmi.
O!

Całujemy mocno.
Iza 2004-05-17 18:39

woj.: małopolskie

Mam do Ciebie Aniu pytanie: czy jeśli powiadomię Mamę i Siostrę o programie i czy jesli go oglądną, to to dla bedzie dla nich zbyt wielki szok? Czy może lepiej żeby go nie oglądały? Szczerze, proszę powiedz, Ty jedna wiesz co tam bedzie i czy mogą sie po nim poczuć lepiej czy raczej gorzej ( zwłaszcza o Mamę się boję).

ania 2004-05-17 18:44
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Wiesz Iza, nie wiem... Widzę, że potrzebna jest moja cz. 2 opowieści :) Postaram się ją dokończyć dziś w nocy - ok? I wtedy zadasz ewentualnie nowe pytania.
Powiedz, w jakim stanie jest Twoja mama? Tzn. wizualnie jak? Jak mocne ma ruchy pląsawiczne - powiem Ci wtedy, czy Wojtek pląsa bardziej :) Bo szokiem chyba tylko może być jego widok. No i może jego wyznanie publiczne, że "jestem pedałem" haha - sam to mówi, to nie tajemnica ;-) Nie wiem, jak Twoja mama by do tego podeszła ;-)))))

jarek 2004-05-17 19:33

woj.: zachodniopomorskie

Jak mnie tu dawno nie było.Jakoś tak wyszło, już niedługo emisja hm mam mieszane uczucia z jednej strony się cieszę ze bedzie ale z drugiej mam obawy czy wytzymam.Mam przed oczyma ten czas kiedy mama zyła.To jest trudne.POZDRAWIAM
ania 2004-05-17 19:46
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Jarek - to trzeba w sobie przemóc... Uciekając od widoku, okazujesz się tchórzem. A pomyśl, jak czują sie chorzy? Kiedy codziennie dziesiątki oczu odwracają się od nich - udając że ich nie ma...

Odkąd mam świadomość choroby Roberta, staram się patrzeć w oczy niepełnosprawnym i upośledzonym. Przechodzić obok nich i podarować uśmiech - zwykły, zwyczajny... Jakby NIE BYLI DZIWNI. Bo przecież na swój sposób są normalni... ZDROWI INACZEJ ;-)

Nie wygłupiaj się i oglądaj! Kto mnie zachęcał do robienia tego programu, co??? Nie wolno ci teraz nie obejrzeć i nie spotkać się ze mną :-)

Iza 2004-05-17 21:20

woj.: małopolskie

Nie no preferencja seksualna myślę, ze Mamy by nie zszokowała, nie należy do takich osób:)
Mamie cięzko już chodzić, chodzi bardzo powoli i bardzo niepewnie. Od dłuższego czasu ma dość silne ruchy mimowolne ( noga i ramię). Wiem, ze lekarka opowiedziała jej jak to bedzie wyglądać, ale nie wiem czy potrafi to sobie wyobrazić. Jej Mama zmarła wcześniej, zanim choroba bardzo się rozwinęła, swojej Babci, też choroej, chyba nie pamięta aż tak dobrze, wiec to moze być szok.
kropka 2004-05-18 01:58

woj.: spoza Polski

Izo, to może zrób tak: obejrzyj sama, nagraj na video i sama ocenisz, czy pokazać mamie i siostrze, czy lepiej nie...Albo pokażesz w odpowiednim momencie - za tydzień, miesiąc, może rok, poprzedzając program rozmowami o tym, jak to wszystko może wyglądac? Unikniesz tej nieprzewidywalności, będziesz mogła uprzedzić pewne obrazy, a przecież dla mamy nie ma znaczenia to, czy obejży pierwszą emisję, czy nagranie na video...
Dorota 2004-05-18 03:25
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

A ja już dzisiaj widziałam " nasze gwiazdy" w reklamie zapraszającej do oglądania czwartkowego programu.
ania 2004-05-18 03:36
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

ooooooooo, o kurczę! ALE MAM TREMĘ!!!!!!!
Iza 2004-05-18 13:52

woj.: małopolskie

Dzwoniłam wczoraj do siostry i ona sama powiedziała, że lepiej żeby Mama nie oglądała, bo i tak za bardzo choroba "siedzi w jej głowie" i o niczym innym nie mysli.
Niech więc i tak zostanie.
A video nie mam, to nie nagram:)
ania 2004-05-18 14:11
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Jest taki plan, że ja to nagranie będe mieć przerzucone na CD - do odtwarzania na komputerze. Jednocześnie nagram też z National Geograpphic ten program, który będzie w ten sam dzień (patrz: wątek o filmach w TV).
Będę mogła wtedy przesłać komu będzie potrzeba (tylko mi za znaczki, płyty i koperty pozwracać :D ). Niemniej to trochę potrwa, bo nie robię tego sama, a ZeroJeden musi sprzęt do zrzutów od kogoś pożyczać.

Lilka 2004-05-19 00:49

woj.: spoza Polski

Aniu, to bardzo fajny pomysl. Wpisz mnie na liste oczekujacych na CD.

Ja orginalnie myslalam ze Tesciowie mi nagraja, ale to inny system wiec nic z tego (szkoda bo przyjezdzaja do nas 29go Maja, wiec zaraz po emisji tego programu).

Ale za to dyski computerowe moge odtwarzac.
Oczywiscie pieniazki przyslemy, tylko day znac ile?

Pa Lilka


Dorota 2004-05-19 01:48
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Aniu jesteś super!!Ja też ładnie proszę o miejsce na liście oczekujących.
ania 2004-05-19 03:07
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Oj, Liluś :-))))
płyta = 1 zł
znaczek = (ile może być do Kanady? 3 zł?)
Nie denerwuj mnie! Jak zamierzasz mi przelew na jednego dolara zrobić? hahahaha
Dasz teściom jakąś starą babską gazetę po ang. dla mnie i będę happy :-)))
ania 2004-05-19 03:23
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Pod ponizszym adresem znajduje się forum "Rozmów w toku" poświęcone naszemu odcinkowi. Po programie warto może tam zostawić po sobie ślad, gdyby jacyś nie-HDcy się tam za bardzo dziwili :-)

http://forum.onet.pl/1365,329800,program.html

P.S. Początkujace internautki drogie - praktyka czyni mistrza ;-) (wiem z autopsji).

ania 2004-05-20 20:02
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

no i to już dzisiaj.... hmmm....
Nie obejrzę o 18:00, bo pracuję na kursach. Więc wielu z Was obejrzy przede mną.

Proszę Was, żeby nie było ciszy PO. Wejdźcie tu dziś wieczorem lub jutro i zostawcie ślad jakiś - opinię, pytanie, usmiech :) Żebym widziała, że to miało sens i te wszystki rozterki i stres były PO COŚ.
Pozdrawiam - pełna tremy WIELKIEJ.
P.S. Gdyby ktoś chciał do Wojtka coś napisać to ja mu to jestem w stanie dostarczyć (on nie ma dostępu do sieci).

Iza 2004-05-20 21:21

woj.: małopolskie

Głowa do góry! Na pewno było dobrze i na pewno miało sens:).
Lucyna 2004-05-21 01:29

woj.: pomorskie

witam
Jestem tu po raz pierwszy. Własnie obejrzałam "rozmowy w toku". Jezeli miałaś Aniu watpliwosci co do tego czy warto było -to odpowiem - warto.
Ciągle jeszcze zwykli ludzie tacy jak ja nie maja pojecia o tego typu chorobach. Program zainteresował mnie na tyle,że chciałam sie dowiedzieć czegoś o tych chorobach. I dlatego własnie jestem na tym forum. Nie przeczytałam tematów forum. Może kiedyś. Uważam,że program był potrzebny własnie po to aby uswiadomić ludzi i moze choć troche ich uwrażliwić. Pozdrawiam
Joanna 2004-05-21 01:30
bialystok
woj.: podlaskie

czesc Aniu oczywiscie ze bylo warto> Jak do tej pory choroba ta byla dla mnie obca, i jeszcze jestem w szoku po obejrzeniu programu, poniewaz gdybym jeszcze wczoraj spotkala takiego czlowieka pomyslalabym sobie ze robi zartyalbo ze jest pod wplywem alkoholu narkotykow i sadze ze jak najwiecej powinno robic sie takich programow poniewaz nasze spoleczenstwo jest nieuswiadomione a jednak media odgrywaja znaczaca role w naszym zyciu to tam czesto czerpiemy informacje na tematy o ktorych nic nie wiemy i jezeli to dla ciebie ma jakies znaczenie to powiem Ci ze jestem pelna podziwu dla twojej determinacji, bo gdybym byla sama na twoim miejscu to nie wiem jak bym sie zachowala, chyba zaczne wierzyc w milosc bo u was ja widac pozdrawiam
Iza 2004-05-21 01:38

woj.: małopolskie

No to już po!
Aniu, nie będę ukrywać, że jestem w szoku po tym jak zobaczyłam Wojtka. Nie zdawałam sobie sprawy, że to aż tak wygląda...
Ale jestem też pełna podziwu dla jego siły. Gdyby to moja Mama taką w sobie miała...
Ty i Twój mąż jesteście cudownymi, świetnymi ludźmi. Tak pogodnymi. Wierzę, że czeka Was jeszcze wiele dobrych chwil.
Pozdrawiam Was mocno.
Jesteście naprawdę cudowni.Wato było, teraz to już naprawdę wiesz.
P.S. Jesteś naparwdę uroczą dziewczyną:)
Edi 2004-05-21 02:06
Wa-wa
woj.: mazowieckie

"skacząc" po kanałach TV trafiłam na program, o którym mowa, obejrzałam go z pokorą i dużym zainteresowaniem, chcac dowiedziec sie czegoś wiecej zajrzałam do inernetu ... Nie znam osobiście nikogo kto cierpi na zespół HD i T - a moje odczucia po obejrzeniu programu to SUPER DUŻA DAWKA SYMPATII - wspaniale, ze wystapiliscie w tym programie, to niesamowite, że osoby cierpiace na tę "trudną" chorobę potrafią znaleźć w sobie tyle radości, wiary, siły i chęci prowadzenia normalnego życia a ich bliscy tyle miłości.
pozdrawiam serdecznie

Helka 2004-05-21 02:09

woj.: zachodniopomorskie

Kochana Aniu!!! Warto było!!! Mam dwie chore osoby w rodzinie, zagrożone żyją w niepewności. Chore są w gorszym stanie niż Wojtek... Tak mało ludzie wiedzą o tej chorobie. Ogromny strach, wstyd, brak zrozumienia, osamotnienie, smutek, żal ... to codzienność rodzin. Dzięki Tobie mamy siebie - forum... Jesteś wielka !!!!
Może jeszcze "Ekspres Reporterów" Aniu????
Pozdrawiam ciepło i życzę wytrwałości.
Iza 2004-05-21 02:10

woj.: małopolskie

jeszcze jedno Aniu muszę Ci powiedzieć.
Dzięki Tobie powiedziałam mężowi że był taki program, że oglądałam, że boję się...
Powiedziałam niedużo, ale wreszcie to wydusiłam z siebie.
Więc jak widzisz warto było, dziękuję Tobie, Robertowi, jego siostrze i Wojtkowi.
Grażka 2004-05-21 03:34

woj.: wielkopolskie

bardzo żałuje ,że nie mogłam obejrzec tego programu.Może ktoś wie ,kiedy bedzie powtórka ?
ania 2004-05-21 03:52
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

do Grażki:
Grażko droga - od 2:00 w nocy lecą - ale konkretnie o której "Rozmowy w toku" to nie wiem.

do Izy: nie wyobrażam sobie przechodzić przez to samotnie - myślę, że to Twój obowiązek wręcz go wtajemniczyć w Toje lęki - on ma prawo wiedzieć...

do reszty:
Kochani - dziękuję - dostałam sporo pięknych wpisów do Księgi Gości na swojej stronie (link z Linków ;) i dobrych słów tutaj. Czy wiecie jakie to ważne dla mnie? Te słowa, że komuś to się na cokolwiek przydało...
Iza napisała, że była w szoku, że nie wiedziała, że to aż tak... Siedzieć tam na widowni i myśleć, że u nas też tak będzie również nie było łatwo... Zdecydować się pokazać i być gotowym na pytania, które mogą zaboleć - też nie.
Ale mam teraz w sobie jakiś spokój, że było warto i że miało sens. Że ileś osób się odnajdzie a ileś się uświadomi.
No i pobiliśmy proszę Państwa kolejny rekord wizyt!

kropka 2004-05-21 04:03

woj.: spoza Polski

Ty wiesz, co myślę, Anula:)
kropka 2004-05-21 04:23

woj.: spoza Polski

Powtórka jutro o 11.50. Aha, i nie mogłam się poowstrzymać, najlepszy tekst, jaki ktoś napisał na forum Rozmów w toku:
jeszcze jedno!

Szczegolnie spodobala mi sie para malzonkow pokazana w programie! Z pewnoscia sa oni wzorowym przykladem i dowodem na to,ze milosc potrafi wszystko zwyciezyc! Sposob w jaki ta zona patrzyla na swojego chorego meza! I to jak on mowil o niej i ich coreczce... Jestescie wspaniala para! Zycze Wam szczescia! Wam i pozostalym uczestnikom! Szczescia w zyciu oraz milosci,ktora jest ponad choroby, ponad wszystko!


~Ilona, 2004-05-20 20:00


Nic dodać, nic ująć. Duuuuuża buźka.
Dorota 2004-05-21 04:40
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Moi drodzy byliście świetni!!, wasze uśmiechnięte twarze i taki optymizm,wola walki o najpiękniejsze chwile, które jeszcze pozostały. To pozostawiło we mnie niesamowite wrażenia i dodało wiary,aby się nie poddawać.
Monika 2004-05-21 05:21
Głogów
woj.: dolnośląskie

Czesc Mała.Wiedziałam,że odzew będzie pozytywny!Zeby choc troszke zmieniło to nastawienie ludzi to wiesz,ze warto.Kacper jak zobaczył Wojtka to przezył szok,bo nie pamietał dziadka Andrzeja.Twoja mama tez nie moze sie otrzasnąc!To było do przewidzenia!Szkoda,ze wycięli to o hobby Roberta!Ale ta Nowa Zelandia!caluję!!twoja wredna szwagierka.Sprawdz..Ty wiesz co.pa

Ola i Wojtek 2004-05-21 05:33
Warszawa
woj.: mazowieckie

Anusia!!! Kochamy Cię!!! Maleńka - jesteś wielka!!!

agatasnowyda 2004-05-21 06:05
e-mail
Lubin/Wrocław
woj.: dolnośląskie

MOJE GRATULACJE KOCHANI...
KongKign 2004-05-21 06:24
Wawa
woj.: mazowieckie

Tak trzymać:)
Dzieki takim programom uświadamia się ludzi, nawet nie wiedziałem że istnieje taka choroba.
Przeczytałem calą waszą stronę!!!
Pozdrawiam i życzę szczęścia w życiu bo odwagi to wam już nie brakuje :)
Basia 2004-05-21 06:28
e-mail
Gdansk
woj.: pomorskie

Czesc Aniu.Tak jak wielu moich poprzednikow jestem w szoku po obejzeniu programu.BYLISCIE SWIETNI!!!Nigdy wczesniej nie spotkalam sie z ta choroba...Musze sie przyznac, ze podczas programu poplynela mi niejedna lza(nawet teraz kiedy czytalam poprzednie wypowiedzi sie poplakalam). Nie wiem jak ja bym sobie poradzila z ta choroba...Jestem pewna, ze wiele osob po obejzeniu tego programu zmieni swoj tok myslenia o ludziach, ktorzy sa "inni" od nas. Mam nadzieje,ze Polacy beda bardziej tolerancyjni!
Domyslam sie, ile nerwow musial kosztowaxc Cie ten program. Pamietaj o tym, ze to wszystko co robicie nie idzie na marne(np.ja-po raz pierwszy biore udzial w takim pisaniu-jest to 100%spontaniczbe i czuje sie z tym cudownie!!!).
Nie poprzestawaj w swoich dzialaniach!
Jestescie CUDOWNIIIII!!!
Zycze Wam duuuuzo milosci, sily i pewnosci siebie!
Caluski
Basia:-)

Iza 2004-05-21 14:02

woj.: małopolskie

Aniu, masz rację nie da się przez pewne rzeczy przejść samemu - ale jeśli chodzi o HD, to mój strach, który zawsze będzie gdzieś tam tkwił w podświadomości ( i to myślę zrozumieją tylko Ci, którzy zetknęli się z tą chorobą, albo sami są zagrożeni), więc ten strach staram się spychać gdzieś w podświadomość jak najmniej o tym myśląc, jak najmniej o tym rozmawiając, z tymi, którym ciężko byłoby zrozumieć mój strach. A jakkolwiek mój mąż pewnie rozumie mój strach, bo sam taki odczuwa ? strach o mnie ? to tak naprawdę nigdy słowami nie zdołam mu przekazać co czasem czuję w związku z HD.
Dlatego nie chciałam mówić mu, że jest taki program ( a i tak akurat nie było go w domu), bo sama nie wiedziałam, czy ja dam radę przez to przejść. Chciałam zobaczyć jak sobie z tym poradzę ? to była taka próba siły:).
O HD rozmawialiśmy wiele w momencie kiedy dowiedziałam się, że Mama jest na to chora. Wiele było dni rozmyślań, wspólnego nawet płakania ( tak, tak ? i wbrew pozorom to wcale nie załamuje, a dodaje siły, bo w tym momencie tak bardzo człowiek czuje jak ważny jest dla drugiego ). Ale potem przyszedł dzień, kiedy powiedziałam: dość, dość Kochanie, nie wiem co będzie, a jeśli będzie, to nie zmienię tego w żaden sposób, musimy starać się żyć normalnie.
No i staramy się!
Pewnie, że nie jest łatwo, pewnie że przychodzą natrętne myśli, że bywają dni czarniejsze ? np. kiedy wracam od Mamy i widzę, ze choroba postępuje ( ale chyba nigdy całkiem czarne). Myślę, ze dzięki temu wszystkiego żyję dużo bardziej świadomie. I to jest jak już kiedyś napisałam ? jakaś Łaska, jakiś Dar w tym cały nieszczęściu choroby.
Jestem szczęśliwą osobą ? spotkałam w swoim życiu miłość, i ona trwa już prawie 10 lat. Czy można więc wybrzydzać na życie? Chyba nie można.
Trzymajcie się Kochani ciepło, przed nami weekend, co prawda niezbyt ciepły, ale jednak weekend.:)

Meg 2004-05-21 14:36

woj.: zachodniopomorskie

Mysle ze nie ma co do tego watpliwosci ze bylo WARTO. Dziekujemy za wszystko!!!
Aga 2004-05-21 15:43

woj.: mazowieckie

Było warto !!!
Dziękuję
jarek 2004-05-21 19:20

woj.: zachodniopomorskie

witaj aniu i robercie jesteście WWWWIIIIEEEEELLLCCCYYYY.Przyznam ze twój mąz to przystojny i pogodny facet misio.Mam nadzieję że usmiech na jego twarzy jest codziennie. Czekałem długo na ten program kręciłem się po domu cały dzień i obejrzałem. Wojtek też był dzielny. słyszałem tylko jeden zarzut pod jego adresem (gdzie on ma skarpetki?)nawet te nieparlamentaLne słowo było do przyjęcia bo powiedział je z miłością.Jestście super.Program został zrobiony ze smakiem i pełnym profesjalizmem. POZDRAWIAM WAS ANIU ROBERCIE NO I WOJTKA oczywiście
Kasieńka 2004-05-25 01:54

woj.: śląskie

Co by tu napisać...Już trochę czasu mineło od emisji TYCH Rozmów w toku, ale mimo wszystko ten odcinek na długo utkwi w pamięci niejednej osobie...a przynajmniej mi...
Ci wiedziałam o HD? Tyle co nic...Pląsawica Huntingtona...bylo na biologii...choroby genetczne...calkiem niedawno...może jestem jeszcze w nieodpowiednim wieku aby to wszystko zorzumieć- tak mogłaby pomyślec niejedna osoba i pewnie miałaby rację. Po zajeciach w szkole nie zdawałąm sobie najmniejszej sprawy jak "smutna" w skutkach moze być ta choroba. Sucha teoria, regułki, objawy i brak zapobiegania...to chyba na tyle...Ale ten program uświadomił mi jak bardzo się myliłam, w jakwielkim bylam błędzie...jak moja wiedza na ten temat jest uboga. Teraz już wiem, już rozumiem...i muszę przyznać, ze sama nie wiem czy dalabym rade, czy umialabym żyć, czy potrafilabym się zaopiekować osobą chorą na HD...watpię...balabym sie...balabym się takiej osoby mimo iż wiem, ze jest normalna...normalna-jakie to słowo jest beznadziejne...myśli tak jak my, moze i jest bardziej inteligentna...Jejciu, jak bardzo wpływa na mnie wizerunek drugiej osoby, jak to jest bardzo małostkowe, podłe...nie umiem tego w sobie zwalczyć mimo ze bardzo bym chciała...to jest silniejsze ode mnie:(
Dlatego podziwiam osoby które jednak to potrafią...potrafię zająć się taką osobą...nie zostawiają jej samej sobie, są z nią na dobr ei na złe, kochają ją...
Jesteście Wielcy!
Oby takich ludzi było jak najwiecej...wiecej i więcej...tak bardzo bardzo bardzo dużo...może i wtedy we mnie coś się przełamie...tak bardzo na to liczę...
Nie os obie jednak chciałam pisać...ale o tych cudownych osobach, które miałam zaszczyt zobaczyć w telewizji...
Aniu Ciebie, Twojego męża, tak ciepłych i szczęśliwych...pełnych miłośći...której iskierki skrzyły się w Waszych oczach...mam nadzieje, ze to uczucie między Wami nigdy nie wygaśnie...a ciężkie chwile które pewnie nadejdą będą niczymw porównaniu z tymco tak naprawdę Was łączy...
Panowie z widowni...patrzyłam na nich ze smutkiem...ale nie chodziło o nich samych...myslałam o tym jak cieżko musi im być w życiu, jak cieżko jest im uzyskać jakąkolwiek akceptacje, jak ciągle muszę iść pod górkę a wiatr wieje im w oczy...Mimo wszystko...ucieszyłam sie nieziemsko kiedy przez ten niecałogodzinny program udało mi się ich odrobinkę poznać. Poznać takich ludzi to skarb....skarb na całe życie. Sa to ludzi tak radośni w swoim cierpieniu, tak pozytywnie nastawieni do życia, ze tylko im tego pozazdroscić...

Pozdrawiam Was kochani wszystkich bardzo cipeło!
Iza 2004-05-27 13:53

woj.: małopolskie

Kasieńka,

opiekować się chorą osobą nie jest łatwo, ale jak dochodzi do tego miłość, to już zupełnie co innego.
Na pewno mogłabyś, byłoby okropnie ciężko, nei ma co się oszukiwać, ze to łatwe, ale mogłabyś ... jestem pewna.
Adrian 2004-07-27 06:51
Chorzów
woj.: śląskie

Witam.Program o którym traktuje całe powyzsze forum zobaczyłem dopiero wczoraj(tzn.w nocy z 25 na 26 lipca 2004r).W życiu nie spotkałem się z tematem chorób tego typu(może poza lekcjami biologii),ale nigdy nie przywiązywałem do tego wielkiego znaczenia.Dopiero ten program otworzył mi oczy na sprawy które nie dotyczą tzw."normalnych"ludzi.Piękne dla mnie jest to że mimo własnych spraw,wszędobylskiej pogoni za pieniądzem(mówię o ludziach którzy nie mają żadne go zwiazku z podobnymi chorobami) pozostała w ludziach czułość,zrozumienie oraz doza pozytywnych relacji.Dla mnie osobiście program ten wywarł ogromny wpłym,powię szczerze-zaczynam inaczej myśleć i postrzegać pewne sprawy-bardzo za to dziękuję!!!!Życząc wytrwałości pozdrawiam BOHATERÓW programu,życząc Im wszystkiego Najlepszego!Pozdrawiam Adrian-Chorzów
agnieszka 2006-05-17 18:32

woj.: nie chcę podać

Tutaj na forum mile rozmawiacie o różnych tematach ale w życiu tak nie jest. Wziełam udział w programie jako gość mieli mnie przebrać nie do rozpoznania,a .tym czasem wszuscy znajomi mnie poznali temat był o zdradach małżeńskich. Teraz mamy zniszczoną reputację nie wychądzę z domu chowam się przed całym światem. Mieli nam pomóc a nie zniszyć. Nigdy nie dam się już namówić na coś takiego. Pozdrawiam wszystkich
zofija 2006-05-23 00:44
katowice
woj.: śląskie

chce tylko napisac, ze od kiedy jest nowe studia to ludzie krecacy sie w show biznesie siedza se na eleganckich fotelach a ludzie opwidajacy o zyciwych tragediach, ci ktorzy nie maja nic wspolnego z telewizja to stoja i nie laska ich posadzic.co to ma znaczyc,ze sa gorsi czy co?????
Agnieszka 2009-04-16 21:34
gliwice
woj.: śląskie

hej.pozdrawiam wszystkich.Nie lubie się wypowiadać na yemat choroby innych,każdy czlówiek przeżywa ją inaczej,bardzo chętnie wypowiem się na temat choroby którą mam zabórzenia osobowości typ.Bordolajna.Mam 27 lat a jestem już po 40 targnieciach na swoje życie jakbym mogła oddałabym ją i nawet zapłaćiła przyszkadz mi byś szcześliwą pozdrawiam aga
Elzo 2009-04-16 22:52
e-mail
Tychy
woj.: śląskie

Agnieszka z Gliwic wróciła do tego bardzo starego Wątku o dziwnych chorobach w Rozmowach w toku E.Drzyzgi ale to było w 2004 roku ... i już wtedy sam temat skrytykowała Dotta ,że niewłaściwie nazwano choroby nieznane, rzadko występujące ..Agnieszko trafiłaś tu przypadkiem prawda? Pozdrawiamy Cie i życzymy optymizmu ! Choroba Huntingtona na której Forum się znalazłaś jest nam wszystkim , tu zgromadzonym dob rze znana .Każdy z nas ma z nią do czynienia na codzień i dużo o niej wiemy .Jesteśmy tu po to by się wspierać nawzajem , dodawać sobie otuchy i wymieniac doświadczeniem .
ak 2009-04-23 20:43
legnickie
woj.: dolnośląskie

moja żona od kilku lat jest chora na pląsawicę była w klinice neurologii we wrocławiu szukam dalej słyszałem o prywatnej klinice w rejonie katowic nie mam adresu pomóżcie
Elzo 2009-04-23 23:02
e-mail
Tychy
woj.: śląskie

Klinika Neurologii Neuro-Care , Katowice, ul, Jankego231 Ae tak jak pisałam w innym wątku jest to Klinika Prywatna .
ania-rybka 2016-02-05 23:23
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

A tu link dla tych, którzy jeszcze nie widzieli. Temat HD zaczyna się mniej więcej w połowie odcinka. Strasznie stary ten program - 12 lat temu...

https://drive.google.com/open?id=0B9-0eVW28_H2WExNOGJTZmhMVkU



powrót na forum   poprzedni wątek | następny wątek  
 
Aby dodać odpowiedź do tego tematu, należy wypełnić poniższy formularz:
Autor odpowiedzi:
Miejscowość (opcjonalnie):
Województwo:
Adres e-mail (opcjonalnie):
Ikonka odpowiedzi:                     
Tytuł:
Twoja odpowiedź:
Kod:    Przepisz kod: