Powrót na forum

Dodaj odpowiedź

  poprzedni wątek | następny wątek  
Autor Temat:     Ubezpieczenie na życie...
Aja 2006-03-28 19:29

woj.: kujawsko-pomorskie

mam pytanie do "zagrożonych" lub ich rodzin... moze ktoś moze doradzić z jakiego ubezpieczenia na życie skorzystać.... Jak częśc z Was, nie wiem co mnie czeka.... i zaczęłąm częsciej myslec o wykupieniu polisy....tylko nie mam pojęcia jakiej. Czytając Pamiętnik Ani-rybki pamiętam ,ze w spominała o jednej firmie.....moze ktoś juz ma wybór polisy za sobą i może doradzic cos??????
marys 2006-03-29 01:14

woj.: spoza Polski

Na takie pytanie nikt zdrowy nie odpowie.
Trzeba czytać między wierszami-tam jest odpowiedź.
A tak naprawdę, to nie wiadomo czy jeszcze aktualna - ONI też to czytają!
ania-rybka 2006-03-29 03:30
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Ludu - ale mój tato pokrętnie pisze :)
Aja - odpiszę więcej jak zamieszanie domowe opanuję.
ania-rybka 2006-03-29 05:58
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

Moja wiedza pochodzi sprzed kilku lat, kiedy wybieraliśmy polisę. W tej chwili na pewno dostępnych jest więcej opcji, bo rynek produktów ubezpieczeniowych w ciągu tych kilku lat mocno się rozwinął. Ale podzielę się z Tobą tym, co wiem oraz tym, co mi mój rozumek podpowiada.

Po pierwsze warto wybrać towarzystwo ubezpieczeniowe, które oferuje atrakcyjne warunki, ale ma też stabilną pozycję na rynku.
Nasze wybory były raczej przypadkowe - nie studiowaliśmy wielu ofert, ale też kiedy je wykupowaliśmy nie było wielkiej konkurencji.

Po drugie trzeba się zastanowić, JAKIE SYTUACJE chce się ubezpieczyć - czyli KIEDY będzie kasa. Tak naprawdę w ten sposób decyduje się, kogo polisa zabezpiecza. Jeśli zakres ubezpieczenia obejmuje tylko śmierć - pieniądze zostaną przekazane najbliższym (samemu się określa komu konkretnie). To dobra opcja, gdy ma się rodzinę i jest się głównym żywicielem - wtedy jak się umrze, zostawia się zabezpieczenie rodzinie - nie padną z głodu od razu :-)
Wiem że obecnie można wykupić też polisy związane z leczeniem, ciężką chorobą, przebywaniem w szpitalu itp. Wtedy zabezpiecza sie też SIEBIE - jeszcze za życia skorzystamy z opłacanej przez siebie polisy. My takiej nie mamy.
Wszelkie elementy polisy dotyczące zdrowia, warto BARDZO SZCZEGÓŁOWO przestudiować przed wykupem, ponieważ są one zwykle obostrzone mnóstwem warunków. Jednym z nich może być na przykład warunek, że choroba zaistniała dopiero jakiś tam czas od wykupu polisy. W przypadku HD to sprawa "śliska" - wiadomo, że jest zapisana w genach od urodzenia, a pierwsze objawy często są mało uchwytne... W takich przypadkach ważne jest, by uważać co się ma w papierach - w dokumentacji u lekarza w swojej przychodni, w kartach w poradniach specjalistycznych. Gdyby ubezpieczyciel wykrył, że skarżylismy się na coś w zakazanym okresie kwarantanny, może odmówic wypłaty. I na nic się zdadzą tłumaczenia, że przecież jeszcze wtedy nie było się pewnym. Dla urzędasów liczą się papierki, daty itp.
Posiadanie pozytywnego badania DNA w kierunku HD w momencie wykupu polisy to samobójstwo - jeśli się zatai ten fakt, a towarzystwo dotarłoby do tego wyniku, nie dostanie sie nic. Jeśli się przyzna do "wyroku" natury, Towarzystwo nie sprzeda polisy - jest to dla nich żaden interes. Dlatego wszelkie takie polisy warto wykupować przed zrobieniem badania - wtedy ma się czyste sumienie i niczego się nie zataja. My specjalnie odczekaliśmy rok z badaniem, żeby nie było podejrzane.
Przy każdej niemal polisie zawieranej indywidualnie należy wypełnic w formularzu część dotyczącą stanu zdrowia. W różnych Towarzystwach, pytania sformułowane sa różnie. Warto chyba to porównać. Kiedy kupowaliśmy polisę w Commercial Union, padło tam bezpośrednie pytanie o choroby genetyczne w rodzinie. Ale w Amplico jedyne co mogłoby nawiązywać do HD, to "Czy jest Pan lub był kiedykolwiek chory na choroby neurologiczne?" Jeśli nie ma się objawów, to odpowiedź brzmi po prostu NIE i jest zgodna z prawdą, nawet gdyby za parę lat miało się zachorować. Kiedy wypełnialiśmy tę część w Amplico, uparłam się, ze jakos trzeba o HD w rodzinie zasygnalizować, żeby kiedyś nikt sie nie przyczepił i agent w swojej części formularza miał rubrykę w stylu "Dodatkowe czynniki zwiększające ryzyko polisy". Podyktowaliśmy "Ojciec zmarł na chorobę Huntingtona" zakładając, że jak będą dociekliwi, to sami zbadają sprawę i będą wiedzieć, że to dziedziczne i że jest wysokie ryzyko. A jak zlekceważą - to ich problem.
W naszych polisach były możliwości wykupu takich dodatkowych ubezpieczeń (opcji towarzyszących). Szczególnie na jedną z nich warto zwrócić uwagę - na ubezpieczenie opłacania składki na wypadek niezdolności do pracy. My taką mamy w Amplico. Co to oznacza? Że jak Robert przeszedł na rentę (czyli stał się niezdolny do pracy), towarzystwo przejęło za nas opłacanie składek. Co 2 lata wzywają Roberta na badania kontrolne (ku zdziwieniu neurologa, który go bada na zlecenie Amplico i nie rozumie, po co tu cokolwiek sprawdzać, jak wiadomo, że lepiej nie będzie) i przedłużają. Czyli my już nic nie płacimy, a polisa nadal nas ubezpiecza. To niesamowita ulga, bo co tu dużo kryć, polisa ubezpieczeniowa to zawsze spory, regularny wydatek.

Ubezpieczyć dzisiaj można się właściwie od wszystkiego - ale to kosztuje... Każdy agent ubezpieczeniowy będzie nas czarować, bo taka ich rola - mają sprzedać polisę bo dostają od niej prowizję. Agent powinien umieć coś doradzić, dopasować do naszej sytuacji... Ale i tak ostatecznie BEZWZGLĘDNIE trzeba wgryźć się w warunki szczegółowe polisy - to one decydują o wszystkim, a nie czarujące wyjaśnienia agenta - ja znalazłam co najmniej 2 punkty w podpisanej już przez nas umowie, które agent tłumaczył nam źle - w jednej sprawie na przykład żałuję, że go posłuchaliśmy, bo mogliśmy akurat w naszej sytuacji wybrać korzystniejszy wariant.

Suma sumarum - warto sobie samemu odpowiedzieć, co się dla nas liczy i na czym nam zależy.
Ale na 100% zawierać umowę trzeba, zanim zrobi się badanie DNA.

Aja 2006-03-29 16:30

woj.: kujawsko-pomorskie

dzięki za wszelkie info.... dopiero sie wczytuje w rózne dokumenty dotyczące przyszłego ubezpieczenia. Nie mam jeszcze 30 lat!...Na badanie nie jestem jeszcze gotowa.... i staram sie tę myśl odsuwać(choć krązy mi po głowie jak bumerang... )jak na razie DUZYCH objawów nie zauważam...Choć zdarza mi sie o czyms zapominac...lub zapominam słów....( wiem ze to nie musi byc objaw HD, a choćby objaw przemęczenia, stresów, które ostatnio miewam w pracy)... Może to tez moja podświadomość, bo czasmi myślę, że im więcej czytam o HD...,czy Waszych historii,to tym wiecej uwazam( a może zauważam!) na wszelkie "błędy".
...
no ale wiedząc ze HD w mojej rodzinie sie przewija minimum od 3 pokolen :( :( to tak czy inaczej warto pomyśleć o ubezpieczeniu....

Dziękuje za wszelkie porady i słowa...

" DOBRE ZNAJOMOSCI MAJĄ CUDOWNE WŁAŚCIWOŚCI"
MONIKA 2006-04-08 04:03

woj.: nie chcę podać

W naszym przypadku najlepiej mieć polisę z opcją tzw. dożycia czyli w przypadku stwierdzonej niezdolności do pracy zostaje wypłacona cała suma ubezpieczenia ( nie wartośc składek na dany dzień ale cała suma na jaka jesteśmy ubezpieczeni). Ma to tylko Comercial Union i jeszcze jedna firm ale nazwy nie pamiętam. Warunkiem wykupienia jest czysta historia w pokoleniu wyżej czyli jesli któryś z rodziców ma potwierdzone HD to się jej nie dostanie. Inne rozwiazanie gdy stwierdzono juz HD u rodzica to normalna polisa w tzw. grupowym ubezpieczeniu wtedy nie wymagają badań i też nie spradzają chorób u rodziców.

Pozdrawiam

Monika
ania-rybka 2006-04-11 17:47
e-mail
Wrocław
woj.: dolnośląskie

To ciekawe Monika... Szukałam w Internecie coś na ten temat, ale nie znalazłam. I szczerze mówiąc nie chce mi się wierzyć, że taka opcja istnieje. Ale pamiętam jak nasz zaprzyjaźniony agent Commercial Union mówił o tym, jak facetowi właśnie po amputacji nerki wypłacono 100% odszkodowania, więc może to właśnie ta ewentualność? Tylko rzeczywiście - pytanie brzmi, czy udałoby się przemycić przez forumlarze zdrowotne fakt HD w rodzinie tak, by nie wzbudzić podejrzeń ubezpieczyciela... W Commercial Union Robertowi własnie z tego powodu oraz z powodu ryzykownego zawodu (strażak) 10 lat temu (gdy nie miał żadnych objawów HD) odmówiono dodatkowych opcji do umowy podstawowej...

Ogólnie to z tymi ubezpieczeniami w Polsce jest trochę inaczej niż w np. w USA. Tam bardzo często uswiadamia się osobom zagrożonym, żeby wykupiły odpowiednią polisę przed badaniem, ALE z tego co rozumiem, w USA polisy te dotyczą głównie opieki medycznej - tam słuzba zdrowia nie jest darmowa dla każdego jak u nas.
Nie będę więcej na ten temat pisać, bo nie czuję że mam dostateczną wiedzę, ale ogóln wniosek jest taki, że w Polsce polisa ubezpieczeniowa to dla rodzin z HD pewien swego rodzaju luksus - wcale nie taki konieczny do życia. Staje się natomiast dość ważna, jeśli osobą zagrożoną jest jedyny zywiciel rodziny... Wtedy taka polisa może kiedyś zabezpieczyć rodzinę finansowo.
powrót na forum   poprzedni wątek | następny wątek  
 
Aby dodać odpowiedź do tego tematu, należy wypełnić poniższy formularz:
Autor odpowiedzi:
Miejscowość (opcjonalnie):
Województwo:
Adres e-mail (opcjonalnie):
Ikonka odpowiedzi:                     
Tytuł:
Twoja odpowiedź:
Kod:    Przepisz kod: